Żory: Prawie cała drogówka na ławie oskarżonych
180 tysięcy złotych łapówek przyjęli żorscy policjanci ruchu drogowego od 170 kierowców- ustaliła Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Śledczy po roku zakończyli postępowanie i skierowali akt oskarżenia do sądu.
Na ławie oskarżonych zasiądzie prawie cała żorska drogówka. To 12 byłych już policjantów ruchu drogowego i dwóch kierowców. To była trudna sprawa- mówi Joanna Smorczewska rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach:
Sprawa zdecydowanie skomplikowana, związana przede wszystkim ze środowiskiem funkcjonariuszy policji, którym należało przerwać zmowę milczenia, dotyczącą czynności o charakterze korupcyjnym. Niezależnie od tego, kto jest kim, zawsze będzie ponosił odpowiedzialność za czyny, jakie popełnił. Nawet funkcjonariusze, którym wydawało się przez lata, że w żaden sposób te ich czyny nie zostaną ujawnione- pomylili się i rzeczywiście zostali zatrzymani, wydaleni ze służby, no i przede wszystkim są objęci zarzutem.
Jak ustaliła prokuratura od 2014 do 2018 roku żorscy policjanci przyjmowali łapówki od kierowców głównie na „wiślance” i autostradzie A1, w zamian za niewystawianie mandatów. Były to w większości pieniądze, w kwotach od 30 zł do 3 tys. złotych:
Były to korzyści w różnych kwotach w zależności od przewinienia, jakie było przepisane danej osobie, natomiast łączna wartość przyjętych korzyści majątkowych to jest ok. 180 tys. złotych. Osoby, które wręczyły korzyść majątkową, ale poinformują o tym organy ścigania, mogą skorzystać z klauzuli niekaralności. Te osoby zgłaszały się do biura spraw wewnętrznych bądź do prokuratury i przekazywały informacje na temat łapówek, jakie przekazały funkcjonariuszom policji.
Na początkowym etapie śledztwa policjanci zostali tymczasowo aresztowani, później areszt uchylono. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Żorach.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!