Życie w strachu w centrum Rybnika [FOTO]
Żyjemy tu w strachu, boimy się o siebie i nasze dzieci - mówią lokatorzy jednego z bloków przy ulicy Dworcowej w Rybniku. Od pewnego czasu w jednym z wynajmowanych mieszkań dochodzi do awantur, kilka dni temu zostały podpalone drzwi wejściowe do mieszkania.

Szacowany czas czytania: 02:22
Życie w strachu w centrum Rybnika
Mieszkanie zostało zaplombowane przez policję i tyle. Nie wiemy co będzie
– mówią zastraszeni lokatorzy.
Lokator: Wszystko zgłoszone na bieżąco na policję pani dzielnicowej. Niestety nie widzimy tutaj żadnej poprawy. Jest coraz gorzej. Ostatnio to, co się stało, to już przekroczyło wszystkie normy. Jakieś podpalenie. Ci panowie, którzy tutaj mieszkali, podobno narkotyki tutaj gdzieś były. Nie możemy z tego wyjść. Tu mieszkają starsi ludzie, nasze dzieci też się boją. Najprawdopodobniej podpalenie, jakaś potyczka młodych ludzi. Zauważyliśmy, że pojawiły się tutaj nowe osoby, troszkę dziwnie zachowujące się.
Radio 90: Można się bać o swoje bezpieczeństwo?
Lokatorka: Myślę, że można.
Bogusława Kobeszko oficer prasowej rybnickiej policji, potwierdza że w nocy z soboty na niedzielę około godziny 3 nad ranem komenda została poinformowana o pożarze drzwi wejściowych do jednego z mieszkań:
Bogusława Kobeszko: Gdy policjanci przyjechali na miejsce, zastali zgłaszającego. Mężczyzna oświadczył, że usłyszał głośny dźwięk na klatce schodowej, który go zaniepokoił. Następnie wyszedł z mieszkania i zauważył drzwi sąsiada, które były zajęte ogniem. Na całej klatce schodowej unosił się czarny dym. Przed przybyciem na miejsce strażaków sąsiad tego pana zgłaszającego niezwłocznie ugasił ogień z drzwi. Następnie strażacy siłowo otworzyli drzwi do mieszkania i weszli do środka. W mieszkaniu nie było żadnych osób.
Na miejsce skierowani zostali również przewodnicy z psami. Podczas oględzin przed blokiem pojawił się mężczyzna, który jak się okazało był w wcześniej w mieszkaniu:
Bogusława Kobeszko: Na miejscu pojawił się mężczyzna ubrany jedynie w krótkie spodenki oraz koszulkę z krótkim rękawem. Nie posiadał okrycia wierzchniego oraz obuwia. Jak się okazało, 43-latek po północy przyszedł w odwiedziny do swojego kolegi, z którym wspólnie pił alkohol. Gdy zasnął, obudził ich głośny dźwięk oraz zauważył czarny dym wydobywający się spod drzwi. W panice oboje wyskoczyli z okna i uciekli.
Drugi z mężczyzn 19-latek, został odnaleziony na stacji benzynowej. Jak mówi oficer Kobeszko, to on jest osobą wynajmującą mieszkanie.
Od początku roku rybnicka policja w rejonie bloku przy ulicy Dworcowej odnotowała siedem interwencji. Okolice jak zapewniają funkcjonariusze, są regularnie patrolowane przez dzielnicowego i patrole prewencyjne.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
Czytaj także: