To mogło zakończyć się tragedią. Babcia z Czerwionki-Leszczyn miała 4 promile we krwi a pod opieką wnuczka!
Niewiele brakowało by dziecko wpadło pod samochód. Do policjantów zadzwonił mężczyzna i powiedział, że jadąc ulicą Furgoła omal nie potrącił chłopca, które nagle wtargnęło na drogę. Na szczęście w porę zdołał zatrzymać samochód. Z jego relacji wynikało, że chłopczyk był pod opieką pijanej kobiety.