Nie zgadzają się na masową wycinkę drzew. Dzisiaj (17.06.) wyrażą swój sprzeciw. Mieszkańcy Cieszyna organizują się i będą pikietować. Po południu zamierzają się spotkać nieopodal dworca kolejowego i głośno zaprotestować przeciwko planowanej destrukcji przyrody.

Są szanse, że protesty mieszkańców Cieszyna przeciwko budowie nieopodal Wzgórza Zamkowego stacji przekaźnikowej telefonii komórkowej, zostaną wysłuchane. Przypomnijmy, jeden z operatów ma plan, by postawić w centrum miasta, wysoką na ponad 60 metrów wieżę z antenami.

"Rozumiem obawy mieszkańców, ale ostateczną decyzję w sprawie budowy stacji paliw, podejmiemy w ciągu trzech, czterech miesięcy" - powiedział w porannej rozmowie w Radiu 90, Prezydent Piotr Kuczera.

video

Okrzyki i wycie syreny – tak wyglądał początek wczorajszej (23.04.) sesji Rady Gminy w Pawłowicach. Radni zebrali się w sali sesyjnej, a kilkudziesięciu mieszkańców skandowało przed urzędem. To kolejna odsłona sporu o tereny zlokalizowane przy obwodnicy gminy.

Jeszcze nie powstała, a już budzi sporo emocji. Mieszkańcy Rydułtów protestują przeciwko planowanej budowie Regionalnej Instalacji Przetwarzania Opadów Komunalnych. Inwestycja miałaby powstać w Pszowie, na hałdach górniczych. Prywatna firma chce wydzierżawić od miasta teren na 25 lat i tam stworzyć instalację.

Dziś (26.07.) znów mieszkańcy wyjdą na drogę aby zablokować ruch na trasie wojewódzkiej pomiędzy Wodzisławiem a Żorami. Walczą o remont odcinka, który liczy niecałe półtora kilometra oraz budowę chodnika w stronę Marklowic.

W piątek (12.07.) o godz. 15.00 mieszkańcy już po raz czwarty wyjdą na ulicę Wodzisławską, aby wyrazić niezadowolenie z powodu fatalnego stanu drogi wojewódzkiej a w konkretnie braku działań ze strony Zarząd Dróg Wojewódzkich z Katowic. Chcą również by powstał chodnik w stronę Marklowic.

"Nie mamy pieniędzy na remont ulicy Wodzisławskiej w Świerklanach" - odpowiada Ryszard Pacer rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach na pytanie: kiedy uda się przeprowadzić remont drogi, na której protestowali mieszkańcy. To odcinek na trasie Wodzisław - Żory.

Fatalna nawierzchnia ulicy Wodzisławskiej w Świerklanach od kilkunastu lat jest zmorą nie tylko kierowców, ale także okolicznych mieszkańców. Ci ostatni stracili już cierpliwość, nie chcą dłużej czekać, aż w sprawie coś się ruszy. Wczoraj zorganizowali protest, zapowiadają kolejne. A co na to wszystko wójt gminy?

Półtorakilometrowy odcinek ulicy Wodzisławskiej w Świerklanach jest w fatalnym stanie. Głębokie koleiny uniemożliwiają normalną, a przede wszystkim bezpieczną jazdę. W dodatku tą trasą codziennie przejeżdżają setki, czasem tysiące tirów. Jakby tego było mało, nie ma tam chodników.

Dwie oferty, które wpłynęły do magistratu nie zachwyciły. Komisja Przetargowa uznała, że kolejne sklepy i to jeszcze w tym miejscu to nie szczyt marzeń ani samorządowców, ani okolicznych mieszkańców. Czy tym ostatnim udało się wygrać sprawę?