Wczoraj (25.09.) palił się samochód w Żorach
Gasili go żorscy strażacy. Ogień wydobywający się z zaparkowanego na osiedlu Księcia Władysława Fiata Punto zauważyli przechodnie. Paliła się komora silnika.
Gasili go żorscy strażacy. Ogień wydobywający się z zaparkowanego na osiedlu Księcia Władysława Fiata Punto zauważyli przechodnie. Paliła się komora silnika.
Wczoraj (24.09.) plama ciągnęła się właściwie przez całe miasto. O tworzących się aż do Zawady w stronę centrum Wodzisławia korkach informowali nas słuchacze.
Dziś (24.09.) w nocy wiało bardzo mocno, a do tego intensywnie padało. Najwięcej razy wyjeżdżali ratownicy z Raciborza, bo 18 razy, oni jeszcze wciąż są w terenie, interweniują w związku ze zgłoszeniami dotyczącymi powalonych konarów drzew i uszkodzonych samochodów.
Trzy nowe pojazdy zaparkowały w garażu raciborskiej komendy straży pożarnej. To nowa drabina, osiągająca wysokość do 42 metrów. W koszu drabiny transportowanych może być pięć osób. Dodatkowo jest wyposażona w kamerę termowizyjną oraz działko wodne montowane w koszu.
Czyli też dużo pracy dla służb ratunkowych. W sumie kilka osób zostało poszkodowanych.
.... pomogli, jak zawsze niezawodni strażacy. Wodzisławianka zadzwoniła na numer alarmowy, bo bardzo podejrzane wydały jej się dźwięki dobiegające z miejsca, gdzie zwykle śpi. Ratownicy przyjechali do bloku przy ulicy 26-go Marca. W mieszkaniu na 10. piętrze, za łóżkiem, znaleźli nietoperza równie przestraszonego jak właścicielka mieszkania.
Ściągali ją wczoraj (09.09.) o poranku jastrzębscy strażacy. Około godz. 7.30 zostali wezwani na ulicę Pomorską. Dziewczyna była przytomna, był z nią jednak utrudniony kontakt słowny.
Dziś (06.09.) nad ranem właścicielka domu, która weszła do kuchni, zauważyła wydobywający się z elektrycznego okapu dym, pomimo tego, że był on wyłączony. Natychmiast wezwała strażaków. Ci ugasili ogień, który zniszczył nie tylko okap, ale także część szafek kuchennych, okopcone zostały również ściany pomieszczenia.
Taką anonimową informację odebrali wczoraj (04.09.) raciborscy strażacy. Natychmiast udali się do Jankowic. Faktycznie w hali przy ulicy Raciborskiej znaleźli 72 tysiąc-litrowe pojemniki z nieznana zawartością.
Zwłoki znaleziono wczoraj (3.09.) rano, leżały w potoku przy ulicy Skrzyszowskiej. Z wody wyciągnęli je wezwani strażacy. Ustalono, że to 55-letni mieszkaniec Wodzisławia. Z nieoficjalnych informacji, do jakich dotarło Radio 90 wynika, że mógł on zostać zamordowany.
Wszystko dlatego, że w weekend (1-2.09.) wiało i padało. Zalany został między innymi fragment remontowanej ulicy Katowickiej w Cieszynie. Woda podtopiła także kilka prywatnych posesji, między innymi dostała się na jedną z nich w Górkach Wielkich, po tym jak wezbrał przepływający obok potok.
Z taką informacją wczoraj (30.08.) w nocy zadzwonił do strażaków jeden z mieszkańców ulicy Młodzieżowej w Wodzisławiu Śląskim. Na miejsce natychmiast udali się strażacy.