Pożar w jednym z mieszkań w familoku przy ulicy Ogrodowskiego, to w dzielnicy Piaski. Akcja gaśnicza trwa, na razie strażacy nie mogą powiedzieć co było przyczyną wybuchu ognia. A o tym pożarze poinformował nas słuchacz, który mówił, że przy Ogrodowskiego wybuchła butla z gazem.

Sprzęt elektroniczny, głównie komputery i nawigacje poszły z dymem w Raciborzu. W piątek (21.12.) po godzinie 1.00 w nocy ogień pojawił się w firmie komputerowej przy ulicy Głubczyckiej. Strażaków zawiadomiła mieszkająca nad zakładem kobieta. Jak ustalili: pożar wybuchł, bo na piecu centralnego ogrzewania składowano materiały palne.

Będzie prokuratorskie śledztwo w sprawie zanieczyszczenia stawu w Żorach. Przypomnijmy: od poniedziałku (17.12.) strażacy zbierają substancję na zbiorniku Osiniok przy Owocowej. O tym, że prawdopodobnie substancja ropopochodna przedostała się także do płynącej obok rzeki Ruda powiadomił służby anonimowy rozmówca.

Dzięki czujności sąsiadów nie doszło do wybuchu gazu w budynku przy ulicy Głubczyckiej w Raciborzu. To oni powiadomili strażaków o wyczuwanym na klatce schodowej zapachu. Okazało się, że w jednym z mieszkań nieszczelny jest przewód gazowy.

Na razie nie wiadomo, dlaczego mężczyzna doprowadził do pożaru. Policja nie ujawnia żadnych szczegółów zdarzenia, jakie miało miejsce wczoraj (18.12.) po godzinie 17.00. Paliło się w mieszkaniu na 4. piętrze przy ulicy Piaskowej. Poszkodowana jest jedna osoba: trafiła do szpitala w Siemianowicach Śląskich.

Stężenie tlenku węgla strażacy badali we wtorek (18.12.) w mieszkaniu przy Śniadeckiego. Zostali wezwani przez pogotowie, które zabrało nastolatkę do szpitala, bo ta słabo się czuła. Do podtrucia doszło w łazience, czas wydobywał się z piecyka gazowego.

Spłonęła wiata, pod którą przechowywany był opał. Prawdopodobnie ktoś go podpalił. Rybniccy strażacy gasili ogień we wtorek w nocy (18.12.). Zostali wezwani po godzinie 2.00 na ulicę Partyzantów. Straty oszacowano na 6 tysięcy złotych.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek (17.12.) w czasie naprawy volkswagena golfa. Dwóch pracowników trafiło do szpitala: jeden z objawami potrucia, drugi, 52-latek, został poważnie poparzony. Straty oszacowano na 20 tysięcy złotych.

Z powodu nieszczelnego komina weekend spędzą w lokalach zastępczych. 3 osoby z Gorzyczek musiały opuścić swoje mieszkania przy ulicy Leśnej, to Kolonia Fryderyk. Przed godziną 15.00 na miejsce wezwani zostali strażacy z powodu dużego zadymienia w budynku.

W czwartek (13.12.) o poranku doszło do wybuchu pożaru w samochodzie osobowym w Rybniku-Boguszowicach. Jak powiedzieli nam rybniccy strażacy, przyczyną zapalenia seata ibizy było zwarcie w instalacji elektrycznej. Straty oszacowano na dwa tysiące 400 złotych.

W środę (12.12.) popołudniu w Krowiarkach w powiecie raciborskim, 49-latek wpadł do studni. Mężczyzna prawdopodobnie poślizgnął się i runął głową w dół do dziesięciometrowej studni. Wezwani na miejsce strażacy za pomocą specjalistycznego sprzętu opuścili jednego z ratowników. Ten wyciągnął z wody mężczyznę. Mimo prób reanimacji przeprowadzonej przez pogotowie nie udało się go uratować.

Taki sprzęt trafił do Powiatowego Magazynu Zarządzania Kryzysowego i został przekazany w użytkowanie straży pożarnej. Kamera pozwoli w sposób bezpieczny i wygodny poruszać się po zadymionych pomieszczeniach oraz zauważyć przedmioty o zwiększonej temperaturze. Dzięki niej można zobaczyć źródło ognia, np. nagrzaną ścianę, a także zauważyć człowieka, który znajduje się w pomieszczeniu objętym pożarem.