Akcja w kopalni Borynia- Zofiówka: Nie doszło do wybuchu metanu i pożaru
Nie doszło do wybuchu metanu i pożaru. To daje nadzieję, że akcję ratunkową w kopalni Borynia-Zofiówka w Jastrzębiu będzie można prowadzić bez przeszkód.
Nie doszło do wybuchu metanu i pożaru. To daje nadzieję, że akcję ratunkową w kopalni Borynia-Zofiówka w Jastrzębiu będzie można prowadzić bez przeszkód.
52 górników było w rejonie wstrząsu w KWK Borynia-Zofiówka w Jastrzębiu. Jastrzębska Spółka Węglowa weryfikuje podane dziś (23.04.) rano informacje o wypadku, do jakiego doszło o 3.40 rano. Nie ma kontaktu z 10 pracownikami.
Kolejny akcja ratownicza pod ziemią w kopalniach JSW, nad ranem doszło do wstrząsu w kopalni Zofiówka.
Dzisiaj w programie Rybnik, Rydułtowy i Knurów. Będzie sporo o inwestycjach ekologicznych i zaproszeń na działania związane z ochroną przyrody.
Żałoba po katastrofie w kopalni Pniówek także w Jastrzębiu-Zdroju, niezależnie od tej ogłoszonej przez wojewodę, potrwa do poniedziałku (25.04.).
Na obrzeżu Lubomi, wsi położonej w powiecie wodzisławskim, wśród pól, na wzgórzu znajduje się grób. W tym samotnym grobie została pochowana właścicielka pobliskich wsi, Zofia Eleonora von Bodenhausen.
Kolejni górnicy trafili do siemianowickiej "oparzeniówki". To poszkodowani w środowym (20.04.) wybuchu metanu w kopalni Pniówek. 7 pracowników z obrażeniami ciała zostało przetransportowanych najpierw do szpitali w regionie.
Policjanci śląskiego CBŚP wspólnie z funkcjonariuszami z Republiki Czeskiej NPC w Ostrawie zlikwidowali międzynarodową zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie produkowali metamfetaminę. W efekcie ich pracy oraz prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Katowicach i w Ostrawie zlikwidowano kanał przerzutowy tabletek zawierających efedrynę, 2 laboratoria metamfetaminy oraz przejęto ponad 130 tys. tabletek z efedryną, broń palną i kilogram metamfetaminy.
"Nadzieja umarła" - mówią górnicy w KWK Pniówek w Pawłowicach, na wieść o zakończeniu akcji ratowniczej. To koniec poszukiwań 7 osób, które po środowym (20.04.) wybuchu metanu zostały kilometr pod ziemią.
"Skoro ratownicy zostali wprowadzeni w rejon katastrofy w kopalni Pniówek, to znaczy, ze były tam ku temu warunki" - mówił poranny gość Radia 90 Robert Wnorowski rzecznik prasowy Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.
Koniec poszukiwań 7 górników w KWK Pniówek, wejście w zagrożony teren będzie możliwe dopiero za co najmniej kilka miesięcy. Teren będzie izolowany. "To bardzo trudna decyzja, ale musieliśmy ją podjąć" - mówił tuż po posiedzeniu sztabu kryzysowego Tomasz Cudny prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.