Akcja w Zofiówce: nadal nie nawiązano kontaktu z górnikami
Trzy osoby nadal są uwięzione 900 metrów pod ziemią. Od soboty (5.05.) w kopalni Zofiówka trwa akcja ratunkowa. Przez całą noc przygotowano lutniociąg, który doprowadza powietrze do chodników. Bezpieczeństwo jest najważniejsze dlatego dziś (7.05.) podobnie jak i wczoraj kopalnia nie pracuje.
Mówi wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski:
Bezpieczeństwo akcji ratowniczej jest na pierwszym miejscu, stąd ruch Zofiówka dzisiaj będzie wyłączony z wydobycia węgla, a więc nie będzie pracować jak kopalnia, bo priorytetem jest bezpieczeństwo, to co jest oczywiste i jest potwierdzeniem tego o czym wspominał prezes JSW. Myśmy rozważali zaangażowanie pracowników przy wydobyciu, ale jednoznacznie stwierdzamy: ruch Zofiówka dzisiaj nie pracuje.
Od 6.00 rano pracuje 16 zastępów ratowników zarówno z Jastrzębskiej Spółki Węglowej jak i z PGG.
Przez całą noc budowano lutniociąg doprowadzający powietrze, obecnie poziom metanu wynosi tam 8 %, jeżeli spadnie poniżej 5 % wprowadzeni zostaną ratownicy – mówi Daniel Ozon, prezes JSW:
Jesteśmy na 55 metrze, prace są tu bardzo utrudnione, w pewnych obszarach gabaryt tego przejścia, jest między 0,6 a 0,8 metra, w pewnych etapach tego chodnika nastąpiły zawały, światło też jest nie większe niż 0,6 metra. Ratownicy przesuwają się z aparatami przed lub za sobą, nie są w stanie na sobie tego trzymać i usuwają ten obwał, bardzo żmudna praca, ale posuwamy się do przodu systematycznie.
Do dyspozycji ratownicy mają mieć dwa specjalistyczne urządzenia to: górniczy lokalizacyjny odbiornik pomiarowy i wideoendoskop. Pierwsze urządzenia ma zasięg do 25 metrów i ma za zadanie odnaleźć lampy górnicze, drugie pozwala zobaczyć obraz do 15 metrów.
