Pracodawca-oszust. Zrywa umowy i każe płacić kary. Sprawę bada prokuratura
Uważaj, co podpisujesz! Co najmniej trzy młode kobiety z Rybnika i Świerklan miały zarobić pieniądze na roznoszeniu ulotek, a niestety zmuszone zostały do zapłacenia 5 tysięcy złotych kary umownej. Z jedną z poszkodowanych rozmawiał reporter Radia 90, Arkadiusz Żabka.
Oszukana podpisała umowę z firmą reprezentowaną przez Radosława M. Miała roznosić ulotki reklamującą doradztwo prawne po rybnickich osiedlach i domach:
Daje na samym początku ulotki, 10 tysięcy ulotek, tak jak jest w umowie. Bierze się ulotki, od razu idę na ulicę, żeby je rozdać, piszę mu smsa, że zaczynam pracę. Roznosiłam, pracowałam uczciwie. To było już ponad dwa tygodnie jak pracowałam i wtedy przeprowadził kontrolę. Powiedział, że nie roznosiłam i zerwał ze mną umowę. A według umowy jestem mu winna pięć tysięcy złotych.
Ojciec dziewczyny zgłosił sprawę na policji, powiadomił także prokuraturę:
Jak można w ten sposób kontrolować, że on przyjeżdża i kontroluje to, co ona robiła tydzień temu. Przecież wiadomo, że ludzie otwierają swoje skrzynki i wyciągają z nich te ulotki. A po drugie ten pan nie miał w ogóle wglądu w skrzynki. Jak może popatrzeć do skrzynki w bloku, gdzie jest wszystko zamknięte, a on twierdzi, że nie roznosiła. Zresztą znalazły się już kolejne dwie osoby, które też roznosiły i z nimi też zerwał umowę. To samo stało się w Pszczynie. I w tej chwili w Opolu ma już rozprawę, gdzie też tak oszukał 20 osób.
Osób, które podpisały takie umowy może być o wiele więcej:
Szukamy więcej osób, więc prosimy, gdyby ktoś się znalazł z okolicy – może to być Wodzisław czy Jastrzębie. Wystarczy pójść do prokuratury w danej miejscowości, zgłosić to i prokuratura te sprawy łączy.
Malwina Pawela – Szendzielorz, zastępca prokuratora Rejonowego w Rybniku potwierdza, że wpłynęły trzy zawiadomienia pokrzywdzonych tej w sprawie:
Postępowanie jest na początkowym etapie i na razie prowadzimy czynności sprawdzające. Po 30 dniach powinna zostać podjęta decyzja odnośnie odmowy wszczęcia postępowania, bądź o wszczęciu postępowania i wtedy będą prowadzone dalsze czynności. Zawiadomienie dotyczy naruszenia praw pracowniczych i na razie na tym się skupiamy i w tym zakresie będziemy prowadzić czynności sprawdzające. Z naszych początkowych ustaleń wynika, iż przeciwko tej osobie były lub są prowadzone postępowania w różnych jednostkach prokuratury. Oczywiście będziemy sprawdzać, czy zawiadomienie, które do nas wpłynęły, czy inne prokuratury prowadzą w tych sprawach podobne postępowania.
Sprawą zajmował się Arkadiusz Żabka.