REKLAMA
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad powoła swoich rzeczoznawców, by ocenili straty, jakie wyrządziła na lokalnych drogach w Mszanie budowa autostrady A1. Tymczasem władze gminy takie wyliczenia już sporządziły. Jak mówił nam wójt Mirosław Szymanek zniszczenia oszacowano na 3 i pół miliona złotych.
Firma nie będzie ona kontynuowała prac budowlanych na feralnym moście w Mszanie. Zgodnie z zapowiedzią ma to zrobić podwykonawca wybrany przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Za 55 mln złotych wdrażany będzie program naprawczy przygotowany przez generalna dyrekcję. Alpine się broni i odpowiada na zarzuty.
Kontrakt z Alpine Bau zostanie zerwany, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wdroży program naprawczy, a feralny most dokończą podwykonawcy - to najważniejsze informacje z dzisiejszej (24.05.) konferencji Generalnej Dyrekcji w Mszanie.
Co dalej z budową feralnego mostu, jak wyglądała wizyta wiceministra Jarmuziewicza w Mszanie? O tym rozmawialiśmy w piątek (17.05.) z Mirosławem Szymankiem, wójtem gminy.
Czarne chmury zebrały się nad Mszaną po zejściu firmy Alpine z placu budowy feralnego mostu na autostradzie. Władze gminy wyliczyły, że trzeba aż 3,5 mln złotych, by wyremontować zniszczone drogi. Tymczasem Alpine zapowiedziała, że może przeznaczyć na ten cel zaledwie 200 tysięcy złotych.
"Nigdy nie zapewnialiśmy że most w Mszanie będzie gotowy do końca roku" - w ten sposób Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odpowiada na nasze pytania w sprawie przyszłości tej inwestycji po zejścia firmy Alpine Bau z placu budowy. Zdaniem Urszuli Nelken, rzeczniczki Generalnej Dyrekcji w Warszawie, takie zapewnienia płynęły ze strony inżyniera kontraktu, a to różnica.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad opublikowała odpowiedź na oświadczenie Alpine Bau. Przypomnijmy, wykonawca mostu w Mszanie nie chce dalej budować obiektu na trasie autostrady A1. To po raz kolejny wydłuży czas realizacji inwestycji, na której ukończenie wielu kierowców czeka z niecierpliwością.
Po informacjach o zamrożeniu przez Komisję Europejską miliardów na polskie drogi, w związku z wykrytymi nieprawidłowościami przy przetargach, sprawdzamy, jakie unijne inwestycje w naszym regionie mogą zostać niezrealizowane.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach zarzeka się, że w sierpniu 2013 roku nastąpi oddanie do użytku feralnego mostu w Mszanie, a tym samym otwarcie autostrady A1 na całym odcinku od Sośnicy do Gorzyczek, na granicy państwa.
Na przełomie listopada i grudnia ma zostać otwarty węzeł na autostradzie A1 w Mszanie. Będą mogły z niego korzystać tylko samochody osobowe. Ruch ciężarówek będzie odbywał się tak jak dotychczas, czyli od Świerklan przez Wodzisław, do granicy z państwem.
Pieniądze z tytułu podatków za grunty wykorzystane pod budowę autostrady A1 należą się gminom - tak uznało Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Katowicach. Przyznało one tym samym rację urzędnikom z Godowa, którzy żądają od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pieniędzy.