Po napadzie uciekał przez pola w samych skarpetach!
Do napadów doszło z poniedziałku na wtorek (12/13.05.) w Żorach. Za pierwszym razem sprawca znienacka wszedł na stację paliw, złapał za włosy pracownicę i zażądał wydania pieniędzy z utargu. Po chwili z łupem wybiegł na zewnątrz. Napastnik nie miał obuwia, uciekał z gotówką przez pola w samych skarpetach.