Żory: Interwencje strażaków po ulewach
Ulewa przeszła nad częścią regionu. Najmocniej padało dziś (26.07.) na Żorami, gdzie strażacy do tej pory interweniowali 8 razy.
Ulewa przeszła nad częścią regionu. Najmocniej padało dziś (26.07.) na Żorami, gdzie strażacy do tej pory interweniowali 8 razy.
Drzewo runęło na samochód, nikomu nic się nie stało. To informacja z tego poranka z Rybnika, obok bazyliki w centrum miasta przed godziną 5.00 rano drzewo runęło na auto zaparkowane na jednym z miejsc przy ogrodzeniu parafii.
Przypomnijmy: w weekend woda zaczęła wzbierać, rzeki zrobiły się bardzo niebezpieczne. Ludzi na tratwie unoszonej na Odrze, zauważył świadek. Policja chwali jego reakcję i ku przestrodze opisuje sobotnie (20.06.) wydarzenia.
Pożar w stolarni w Marklowicach Górnych w powiecie cieszyńskim. Straty mogły być ogromne, na szczęście w porę zareagowała właściciel.
Kilkadziesiąt razy interweniowali w weekend strażacy w regionie w związku z opadami deszczu. Głównie wypompowywali wodę z zalanych piwnic, posesji czy dróg.
Nietypowy pożar w Cieszynie.
Hala w zakładzie produkującym okna w Kornicach wyłączona z pracy po czwartkowych (18.06.) ulewach. Wieczorem woda zaczęła wlewać się do środka hali. Konieczna była ewakuacja kilkuset pracowników.
Kilkanaście razy wyjeżdżali strażacy w regionie do interwencji związanych z burzami i opadami deszczu. 12 razy interweniowali ratownicy z Wodzisławia, w większości wypompowując wodę z zalanych piwnic domów jednorodzinnych.
W sobotę (13.06.) po godzinie 19.30 strażacy zostali powiadomieni o zawaleniu się części konstrukcji dachowej na budynku starego kina w Zebrzydowicach. Nikomu nic się nie stało.
Sobota (13.06.) - to był dzień pełen pracy dla strażaków w regionie. Przyczyną był tlenek węgla, który jak się okazuje nie tylko zimą jest dla nas groźny. Upalny dzień, niskie ciśnienie spowodowały, że w wielu mieszkaniach włączały się czujki tlenku węgla. Powodem była tak zwana "cofka".
Ptaka ratowali strażacy z Jastrzębia. Wczoraj (7.06.) wieczorem, po godzinie 21.00 otrzymali zgłoszenie z ulicy Ruchu Oporu. Wrona weszła do dziury w dachu i nie potrafiła wyjść.
"Było spokojnie"- słyszymy o poranku w komendach Straży Pożarnej w regionie. Za nami burzowy wieczór i noc, ale jak mówią ratownicy u nas nie było poważnych interwencji związanych z wiatrem czy intensywnym deszczem.