„Mnóstwo powalonych drzew, które czym prędzej trzeba wywieźć z lasów”
Mamy do czynienia z prawdziwą klęską - tak o ubiegłorocznych wiatrołomach mówią leśnicy. W rybnickim nadleśnictwie silny wiatr poprzewracał drzewa na niemal całym obszarze. Szacuje się, że z lasów trzeba wywieźć około 60 tysięcy metrów kwadratowych drewna. A trzeba to zrobić jak najszybciej, by zdążyć... przed kornikami.
Szkodniki mogą zaatakować powalone drzewa już za kilka tygodni.
Teraz trwa walka z czasem – dodaje Janusz Fidyk nadleśniczy z Nadleśnictwa Rybnik:
Ubiegłoroczne wiatrołomy wyrządziły najwięcej szkód wśród sosen i brzóz. Pamiętajmy, warto zachować ostrożność wchodząc do lasu.