Czy urzędnicy w Rybniku złamali prawo?
Stowarzyszenie Transportu Zrównoważonego zarzuca rybnickiemu magistratowi złamanie prawa przy budowie progu spowalniającego na skrzyżowaniu ulicy Sobieskiego z Gliwicką. Ich zdaniem problem mają przede wszystkim autobusy, bo droga w tym miejscu została podniesiona o kilkanaście centymetrów.
Michał Śmigielski zastępca prezydenta Rybnika odpiera zarzuty stowarzyszania, twierdzi, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Przepisy nie zostały złamane, spełnia to wszystkie wymogi nakazane przepisami ruchu drogowego w Polsce i jest prawidłowo oznakowane – twierdzi Śmigielski.
Żeby wymusić spowolnienie ruchu samochodowego, została tarcza skrzyżowania wyniesiona kilka centymetrów w górę i jest to tarcza, która nie jest progiem, przez który autobusy nie mogą przejechać. Charakteryzuje się tym, że wjeżdża się na podwyższenie, cały autobus jest na podwyższeniu, nawet przegubowy, bo to podwyższenie ma około 30 metrów długości i z tego podwyższenia również trzeba zjechać. Żeby to pokonać prawidłowo, maksymalna prędkość mieści się między 30 a 50 kilometrów na godzinę – dodaje Śmigielski.
Posłuchaj argumentów Michała Śmigielskiego:
Deptak w ciągu ulicy Sobieskiego i Powstańców w Rybniku ma być uroczyście otwarty w połowie października.
