Lód spadający z tira – śmiertelne zagrożenie [WIDEO]
Powracamy w wiadomościach Radia 90 do tematu niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą lód, który znajduje się na naczepach tirów.
W święto Trzech Króli w Świerklanach ranna została kobieta, na której samochód spadł kawał lodu. Kilka dni temu podobny wypadek przeżył i to nie jest słowo z przesadą, Maciej Qrek. Jak mówi w rozmowie z naszą redakcją – jechał autostradą A1 w kierunku granicy.
Już wcześniej widziałem, że z naczepy spadają kawałki lodu. Przede mną laweta zdążyła uciec przed tymi odłamkami, mi niestety się nie udało. Duży kawał lodu został porwany przez wiatr
– mówi Maciej.
Przede mną widać lawetę, ona też zdążyła uciec przed tym tirem, już na nią spadał lód. Ja też na lewy, skrajny ale nie zdążyłem uciec przed tym kawałkiem lodu. Ona była 10 centymetrów gruba, miała z półtora metra na metr, tafla lodu. Ja z tym kierowcą rozmawiałem, to był kierowca ze Słowacji. Jak wyjeżdżał, to powiedział, że zrzucał lód. Przyjechał do Gliwic i zaraz wracał. Ujechał 20 minut, dopiero co ruszył i tak się to stało.
Kierowca tira nawet nie zauważył, że doszło do groźnej sytuacji. Z drugim samochodem wyprzedziliśmy go i zatrzymaliśmy
– mówi nasz rozmówca.
Dzięki kamerce udało się zarejestrować cały wypadek.
