MZK z Jastrzębia-Zdroju zabiera się za gapowiczów
Bliższa współpracę z policją zapowiada MZK. Od dziś (1.08.) przewoźnik z Jastrzębia usprawnia kontrole biletów, wszystko po to, aby nie tylko złapać gapowiczów, ale też poprawić ściągalność kar. Rocznie MZK wystawia około 20 tysięcy mandatów, 10% z nich pozostaje niezapłacona. Powód? Brak danych osobowych, a właściwie fałszywe dane podawane w czasie kontroli.
Wygląda to tak, że osoba przyłapana na jeździe bez biletu twierdzi, że nie ma przy sobie żadnego dokumentu. W przypadku młodszego gapowicza kontroler dzwoni do rodziców i pyta ich o imię i nazwisko, ale to też nie zawsze przynosi skutek. A jazda bez biletów przynosi realne straty, to około 240 tysięcy złotych rocznie, to właśnie kary niezapłacone, bo ktoś podał fałszywe dane. Dlatego MZK zapowiada bliższą współpracę z policjantami. Przypomnijmy, za brak biletu należy zapłacić 120 złotych, a gdy pasażera trzeba dowieźć na policję nawet 360 zł.