Niepełnosprawna Halina z Wodzisławia i jej cudowna nauczycielka: pani Klara [WIDEO,FOTO]

Ponad 40 lat temu w Wodzisławiu urodziła się Halina. Dziewczynka była niepełnosprawna, jej mama zmarła kilka dni po jej urodzeniu. Adoptować dziecko chciała przyjaciółka rodziny, ale nie zgodził się na to mąż kobiety. Kiedy mężczyzna 3 miesiące później umiera na zawał serca, sąsiadka i przyjaciółka decyduje się na ślub z ojcem Halinki, by wspólnie ją wychowywać. Po latach zamieszka z nią w Domu Pomocy Społecznej „Złota Jesień” w Raciborzu, by dziewczyna nie była sama. Tę historię opowiedziała nam nauczycielka Haliny, Klara Sierny, która do dziś odwiedza ją w DPS-ie, z byłą uczennicą utrzymuje kontakt od ponad 30 lat:

Cały czas i tylko „kablowała”, czemu nie może chodzić do szkoły, czemu ona nie może tak jak inne panienki. Ja mówię: Halinko, co ty robisz, ja bym nie umiała, a co ja robię, ty byś nie umiała. Ona zaczęła się zastanawiać, co ona może robić. Powiedziałam jej: wiesz co możesz robić? Uśmiech i miłe spojrzenie – mądry człowiek napisał – znaczy więcej niż udana rozmowa. I ona tym swoim uśmiechem, tym spojrzeniem ludzi buduje, bo się zastanawiają, jak ona może być taka radosna, prawda?

– mówi Klara Sierny, nauczycielka Haliny. Dzięki jej pracy i zaangażowaniu Halina potrafi się komunikować z innymi. Pomaga jej w tym specjalna klawiatura, wykonana dla niej przez pana Stanisława:

To są literki, od których zaczynała się sprawa tej klawiatury. Były rozsypane na stole i Halina miała rozpoznawać te literki. Wyszukiwała je poprawnie. Dlatego zdecydowałem się zrobić coś, dzięki czemu Halina by mogła nawet z całym światem się komunikować, sms wysyłać. O tym myślałem, żeby Halina mogła pisać. Dość duża klawiatura, dość duże klawisze, jest przerywana wiązka promieni podczerwonych, tak jak pilot do telewizora, na tej zasadzie to działa. Podłączone przez USB do komputera i pisze.