Jastrzębie: Urodziła dziecko w altance, na terenie ogródków działkowych [AKTUALIZACJA]
Urodziła dziecko w altance, w mroźną noc. To zdarzenie z dzisiejszej nocy z Jastrzębia-Zdroju. Na szczęście - zarówno matka, jak i dziecko czują się dobrze.
To niecodzienna sytuacja! Urodziła dziecko w altance, na terenie ogródków działkowych
Ratownicy zostali wezwani na miejsce około godziny 5.30. Natychmiast skierowana została tam jedna z naszych karetek
– mówi Radiu 90 dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach, Łukasz Pach.
Łukasz Pach: Przyjechała na wezwanie do pacjentki rodzącej, przyjechała na miejsce. Odpępniła dzieciątko, które się urodziło i razem z matką dzieciątko zostało zabrane do najbliższego szpitala, czyli do Jastrzębia. Tam była plotka, że była druga karetka wezwana, to oczywiście była wezwana osobno karetka do matki i osobna do dziecka, ale udało się tak, że pojechało dziecko razem z mamą. Została zaopatrzona, zgodnie z procedurami poporodowymi, które mamy tę karetkę. [
Miejsce porodu, czas i okoliczności są niespotykane, na szczęście wszystko skończyło się dobrze
– dodaje dyrektor Pach.
Łukasz Pach: To nie są warunki do porodu, żeby rodzić w altankach. Na chwilę obecną wiemy, że w nocy był przymrozek, w związku z czym sytuacja była trudna, ale oczywiście opanowana. Na miejscu wszystkie służby, które przyjechały na miejsce, bo i była straż pożarna, i policja, wszyscy pomogli w działaniu. Zabezpieczyliśmy i rodzącą oraz dzieciątko, które się urodziło. My działamy w różnych warunkach, na szczęście nasi medycy, nasi ratownicy medyczni są przygotowani do pracy w każdych warunkach.
Dodajmy, że już w szpitalu lekarze określili stan dziewczynki jak stabilny. Policjanci będą teraz wyjaśniali, dlaczego kobieta rodziła w takich warunkach. Z ich wstępnych ustaleń wynika, że nie mogła ona przebywać w domu, dlatego poprosiła znajomego, by ten udostępnił jej altankę, w której doszło do rozwiązania.
[PISALIŚMY WCZEŚNIEJ]
Wszystko działo się dziś rano po godzinie 5.30. Do stacji pogotowia zadzwonił mężczyzna informując, że w jednej z altanek przy ulicy Stodoły kobieta urodziła dziecko. Na miejsce udali się strażacy, po chwili dotarła tam także załoga pogotowia ratunkowego. Karetka zabrało 24-letnią matkę i noworodka do szpitala. Oboje byli – jak to określił lekarz – w stanie dobrym, a przypomnijmy nocy była dzisiaj mroźna.
Dlaczego kobieta rodziła w takich warunkach? Ze wstępnych ustaleń policjantów, którzy także byli na miejscu wynika, że nie mogła ona przebywać w domu, dlatego poprosiła znajomego by ten udostępnił jej altankę. To do niego zadzwoniła rano informując, że zaczęła sią akcja porodowa, gdy mężczyzna dotarł na miejsce dziecko było już na świecie. Natychmiast wezwał ratowników. Okoliczności całego zdarzenia wyjaśniać będą policjanci. Ustala przede wszystkim dlaczego ciężarna kobieta nie mogła przebywać w domu.
Dodajmy, że jak dowiedziało się Radio 90 w jastrzębskiej lecznicy, dziecko które przyszło na świat to dziewczynka. Lekarze określają jej stan jako stabilny.
Czytaj także:
