Oszustwo w składzie węgla. To może być wierzchołek góry lodowej. W tle zarzuty o kradzież tożsamości
Wykorzystywali dane klientów i kupowali węgiel w sklepie PGG, a później sprzedawali go z zyskiem. Prokuratora Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim prowadzi dochodzenie w sprawie oszustw na szkodę Polskiej Grupy Górniczej.
Proceder miał miejsce w od stycznia do połowy lipca tego roku. Na razie dochodzenie jest prowadzone „w sprawie” a nie przeciwko komuś – mówi prokurator rejonowy z Wodzisławia Śląskiego, Marcin Felsztyński.
Marcin Felsztyński: Z ustaleń poczynionych przez komendę powiatową policji wynika, że jeden ze składów węgla firm zajmujących się wcześniej sprzedażą węgla na terenie powiatu wodzisławskiego, wykorzystując uprzednio pozyskane legalne oczywiście dane swoich nabywców paliwa, wprowadził dane tych osób na stronę internetową PGG S.A., pozyskując w ten sposób możliwość zakupu węgla po preferencyjnych cenach. A następnie ten skład opału sprzedawał węgiel po cenach rynkowych.
Marcin Felsztyński, prokurator rejonowy z Wodzisławia Śląskiego.
A jak cała sprawa wyszła na jaw?
Marcin Felsztyński: Całe postępowanie jest wynikiem działalności operacyjnej Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim, która prawdopodobnie, tutaj działania operacyjne nie są jawne, pozyskała informacje najprawdopodobniej od osób, które próbowały zalogować się, bądź też założyć profil w sklepie internetowym PGG S.A. i gdzie okazało się, że taki profil na te dane osobowe został zgłoszony i założony.
Na razie nie wiadomo dane ilu osób zostały w ten sposób wykorzystane. Dochodzenie w sprawie trwa
– dodaje prokurator Felsztyński.
Marcin Felsztyński: Na chwilę obecną przesłuchujemy świadków, których dane osobowe mogły być wykorzystane przez ten skład węgla, przez tę firmę z terenu powiatu wodzisławskiego. I po pozyskaniu tych zeznań, tych świadków, że rzeczywiście ich dane zostały wykorzystane, będziemy zmieniać kwalifikację. Ale to jest kwestia przyszłości, bo tych świadków jest kilkadziesiąt do przesłuchania, będziemy zmieniać kwalifikację postępowania w kierunku nawet kradzieży tożsamości z art. 190 a paragraf 2 Kodeksu Karnego.
Poszkodowana w sprawie jest Polska Grupa Górnicza
– podkreśla prokurator Felsztyński, ale w przyszłości krąg poszkodowanych może zostać poszerzony o osoby, których dane zostały wykorzystane.
Na razie nie wiadomo, ilu klientów składu węgla zostało w ten sposób oszukanych oraz jakie straty poniosła Polska Grupa Górnicza. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że sprawa to zapewne wierzchołek góry lodowej, do podobnych zdarzeń mogło dochodzić także w innych punktach sprzedaży węgla. Dodajmy, że jeżeli postawiony zostanie zarzut oszustwa, to za ewentualnym oskarżonym grozić będzie kara od 6. miesięcy do lat 8. lat więzienia.
Czytaj także:
