Porzucony przez Alpine Bau most w Mszanie dokończą podwykonawcy

Zrobimy wszystko, aby ta autostrada była w całości ukończona jeszcze w tym roku – ogłosiła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na konferencji, która odbyła się dziś (24.05.) w rejonie feralnego wiaduktu na autostradzie A1:

O to powalczymy, aby możliwe było puszczenie ruchu. Natomiast w całości, wszystkie prace związane z obciążeniem próbnym, z elementami wykończeniowymi i innymi elementami odbiorowymi ostatnich odcinków tej autostrady, powinny zakończyć się w pierwszej połowie 2014 roku.

– mówił zastępca dyrektora GDDKiA Tomasz Rudnicki. Dziś (24.05.) mija termin przystąpienia Alpine do programu naprawczego, firma tego nie zrobiła, mało tego, wywozi sprzęt budowlany z terenu autostrady. Dlatego też zastępca dyrektora dyrekcji dróg Tomasz Rudnicki ogłosił zerwanie kontraktu:

Do dnia dzisiejszego nie podjęliśmy decyzji o odstąpieniu od kontraktu, a ja informuje, że takie odstąpienie będzie. Wykonawca nie przystąpił do programu naprawczego, wszędzie też, w każdym medium oświadcza, że nie będzie kontynuował prac i definitywnie rozstaje się z tą budową. Zresztą sami mogą to państwo zaobserwować, ponieważ wykonawca wywozi swój sprzęt i elementy niezbędne do realizacji.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wprowadzi program naprawczy, który realizować mają podwykonawcy:

Materiały są zamówione w przedsiębiorstwach, hutach. Jedna z nich produkuje je w Wielkiej Brytanii. My wizytowaliśmy ją 10 dni temu. Realizacja tego programu naprawczego, po stwierdzeniu wykonawców i podwykonawców ma przyspieszenie ponad miesiąca czasu. W związku z tym inżynier kontraktu, jak i podwykonawcy uważają, że możliwe jest zrealizowanie tej budowy jeszcze w tym roku i do tego będziemy dążyli.

Program naprawczy ma kosztować 55 milionów złotych. Pieniądze na konto dyrekcji przelał bank udzielający gwarancji należytego wykonania przez Alpine.