Problem mieszkanki Rybnika: Drzwi za wąskie, odbioru brak, remont trzeba by było robić jeszcze raz… A to kosztuje!
Ogromny problem mieszkanki Rybnika - wyremontowała mieszkanie otrzymane od ZGM, a teraz remont nie mógł zostać odebrany... A wszystko przez o 10 centymetrów za wąskie drzwi... Radio 90 interweniuje.

Szacowany czas czytania: 02:59
Remontujesz mieszkanie komunalne w Rybniku? Czytaj dokładnie co masz w umowie, jak trzeba wykonać remont, by uniknąć problemów. Teraz o historii rybniczanki, która otrzymała mieszkanie do remontu. Pochłonął on ponad 60 tysięcy złotych. Gdy Zakład Gospodarki Mieszkaniowej dokonywał odbioru lokalu, zakwestionował szerokość drzwi do łazienki. Kobieta wymieniła drzwi na nowe, o tej samej szerokości jakie były wcześniej, czyli 70-centymetrowe, a zgodnie z przepisami miała poszerzyć wejście o 10 centymetrów i wymienić drzwi na „80”-tki. Z rybniczanką spotkał się Arkadiusz Żabka:
Problem mieszkanki Rybnika: za wąskie drzwi, kłopoty z odbiorem mieszkania po remoncie
Radio 90: Mieszkanie jest nieodebranie przez ZGM?
Tak, to ja nie doczytałam warunków, chodzi o drzwi łazienkowe. Ja zamontowałam drzwi 70-tki lewe, takie jakie tam były, a oni sobie żądają 80-tki prawe. Tylko zaznacza, że tam nie ma możliwości zamontowania takich drzwi, bo to by oznaczało, że nie wejdę do tej łazienki, tam jest strasznie mało miejsca między drzwiami łazienkowymi, a wejściowymi.
Radio 90: Kominiarz widział te drzwi i co?
Śmiał się z reakcji ZGM, dlaczego nie przyjęli… (…) Wszyscy sąsiedzi w tym bloku mają takie same drzwi jak ja. To jest absurd, ale i błąd po mojej stronie. Jesteśmy ludźmi, mylimy się, ale będę robić wszystko, żeby coś zrobić w tej sytuacji, bo ja bym musiała znowu zniszczyć połowę łazienki i przedpokoju, żeby to przerobić.
ZGM: jesteśmy ludźmi, ale nie można omijać przepisów
Mieszkanka Rybnika próbowała rozwiązać problem w ZGM. Joanna Fojcik, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, przyznaje że takie niestety są przepisy:
Joanna Fojcik: Mieszkania, które mamy w swoim zasobie były wybudowane wcześniej, niż weszło w życie to rozporządzenie. Jeżeli już robimy coś na nowo, remontujemy, to dostosowujemy się do nowych przepisów. Jest mi przykro, że taka sytuacja się stała, bo rozumiem, że to i fundusze i emocje zostały włożone – bo taka jest prawda, że jak remontujemy swoje mieszkanie, to wkładamy i serce i pieniądze – w to. Ja nie chce dyskutować z rozporządzeniem ministra, wolałabym, żeby taka sytuacja nie zaistniała i dlatego podkreślam, żeby dokładnie i wyraźnie czytać te zakresy. (…) Powiedziałam lokatorce w trakcie rozmowy, że zapoznam się z tematem i sprawdzę, czy faktycznie jest jakiś warunek, który uniemożliwia montaż tych drzwi o szerokości 80 cm i taką dostałam informację od moich pracowników: że jest tam taka możliwość. Ja też jestem człowiekiem, mam miękkie serce, ale przepisów musimy się trzymać.
Na ratunek wiceprezydent
Skuteczna w końcu okazała się interwencja w tej sprawie u wiceprezydenta Wojciecha Kiljańczyka:
Radio 90: Jaki jest finał sprawy?
Finał jest bardzo dobry, oświadczyłam, że jeśli będę się wyprowadzać z tego mieszkania, to wtedy muszę zamontować te drzwi „80-tki”. Bardzo Wam dziękuję, że zajęliście się tą sprawą.
Z tej historii płynie wniosek że warto czytać warunki remontu, mimo że wydają się nam one absurdalne, by nie dochodziło w przyszłości do przykrych niespodzianek. tym bardziej że w Rybniku właśnie miasto przekazuje 50 mieszkań do remontu.
Czytaj także: