Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Sprzedaż węgla przez samorządy na finiszu. Zainteresowanie niewielkie, odstrasza cena

Facebook Twitter

Sprzedaż węgla przez samorządy na preferencyjnych warunkach jest już na finiszu. Tylko do 31 lipca te samorządy, które mają jeszcze na składach surowiec, mogą oferować go swoim mieszkańcom. Zainteresowanie jest jednak niewielkie.

węgiel

Sprzedaż węgla przez samorządy na preferencyjnych warunkach jest już na finiszu. W Mszanie zostało jeszcze 15-16 ton węgla, w Czerwionce-Leszczynach więcej, bo blisko 200 ton ekogroszku, orzecha, kostki i groszku.

Tylko do 31 lipca samorządy sprzedają surowiec po wcześniej ustalonych – teoretycznie preferencyjnych – cenach. Zamówionego przez samorządy opału na składach zostało już niewiele, ale ten który jest, nie cieszy się już wielką popularnością. Powód? Ceny węgla w ostatnich miesiącach spadały, przez co w sklepie internetowym Polskiej Grupy Górniczej czy w prywatnych punktach sprzedaży, surowiec jest już znacznie tańszy. Ceny spadły nawet poniżej kwot za jakie surowiec oferują samorządy. Różnica to kilkaset złotych. Co warto podkreślić, deficyt za nami i teraz mamy właśnie najkorzystniejszą porę, aby zrobić zapasy na przyszły sezon grzewczy.

W Lyskach, Wodzisławiu, Jejkowicach sprzedaż węgla już się zakończyła. Surowiec leży jeszcze na składzie w Mszanie i Czerwionce-Leszczynach. Mowa oczywiście o węglu sprzedawanym przez samorządy po preferencyjnych cenach. Tylko do końca lipca włodarze miast i gmin mogą oferować paliwo stałe swoim mieszkańcom, po wcześniej ustalonych cenach. W wielu gminach i miastach sprzedaż już się zakończyła, cały węgiel zamówiony przez samorządowców został rozdysponowany. Tak jest między innymi w Lyskach, Wodzisławiu czy Godowie.

Zamówiliśmy tylko taką ilość węgla, na jaką zgłaszano nam zapotrzebowanie i u nas sprzedaż już się zakończyła. Łącznie w sezonie grzewczym 2022-2023 sprzedaliśmy 227,22 tony w tym ponad 153 tony ekogroszku oraz około 74 tony orzecha

– mówi Marek Bąk, wójt Jejkowic. Węgla zamówionego przez samorządy nie ma już także w punkcie sprzedaży w Suminie, który realizował sprzedaż dla pięciu samorządów w tym dla Lysek i Rybnika.

Sprzedaż zakończono w kwietniu, obecnie nie ma zapytań w tej sprawie

– usłyszeliśmy w Urzędzie Gminy w Lyskach.

Marek Bąk wójt Jejkowic

Ceny za tonę węgla od samorządu wyższe niż w sklepie PGG

Końcowa sprzedaż węgla realizują jeszcze samorządy w Mszanie i Czerwionce-Leszczynach. Wnioski na ten opał można było składać do końca czerwca.

Do sprzedaży końcowej pozostało 15-16 ton węgla typu orzech. Nie obowiązują ograniczenia tonażowe

– mówi nam Adam Foltyn z Urzędu Gminy w Mszanie.

Cena za tonę to 1600 złotych. W Czerwionce-Leszczynach jest drożej – 1850 zł za tonę i to sprawia, że przy dzisiejszych cenach w prywatnych punktach sprzedaży węgla oraz w internetowym sklepie PGG, gdzie za tonę opału płacimy dziś od 110-1400 zł, nikt węgla od samorządu już nie chce. W efekcie w chwili rozpoczęcia sprzedaży końcowej w punkcie sprzedaży zalegało jeszcze około 200 ton surowca.

Kłopotem jest cena. Kilka miesięcy temu borykaliśmy się z innymi problemami – brakiem węgla, jego bardzo wysoką ceną. Sądziliśmy, że ceny ustabilizują się na poziomie 1500-1800 złotych za tonę, a dziś te ceny są znacznie niższe. Pytanie co dalej i z ceną i z tym węglem, którego od mieszkańcy już dziś nie chcą?

– mówi nam Wiesław Janiszewski.

Na pewno przeszacujemy, ile węgla z tej ilości którą mamy są w stanie zagospodarować nasze jednostki miejskie

– dodaje.

Wiesław Janiszewski, burmistrz Czerwionki- Leszczyn

Sprzedaż węgla na finiszu, co z surowcem, który zostanie?

Polska Grupa Górnicza, która dostarczała samorządom węgiel negocjuje właśnie z samorządami możliwość odkupienia węgla zalegającego w składach, którego od samorządów nie chcą już kupować mieszkańcy.

Rozmowy i ustalenia w tej sprawie trwają, ale jest za wcześnie by mówić o ewentualnych cenach odkupu węgla czy terminach. Na razie rozmawiamy, szacujemy ile tego węgla w gminach zostało

– mówi Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej.

Wszyscy dobrze pamiętamy zeszłoroczny cenowy szok, gdy w składach na terenie kraju tonę węgla kamiennego (najbardziej poszukiwane ekogroszki) wyceniano nawet na 3,5-4 i więcej tysięcy złotych. Od tamtej pory właściciele składów zdążyli już spokornieć, dziś ceny są średnio przynajmniej o połowę niższe. I tak w prywatnym punkcie sprzedaży w Pszowie za ekogroszek trzeba zapłacić 1200 zł za tonę, a za kostkę 1350 zł. W internetowym sklepie PGG ceny są podobne i co ważne, surowiec w niemal każdym sortymencie jest dostępny. Orzech z kopalni Piast kosztuje 1200 złotych za tonę, a ekogroszek Karlik z kopalni Piast-Ziemowit 1520 zł.

Węgiel jest w naszym sklepie dostępny siedem dni w tygodniu przez 24 godziny na dobę. Nieznacznie dłuższy czas oczekiwania jest jedynie w przypadku ekogroszków, ale wynika to z możliwości produkcyjnych spółki i największego zainteresowania odbiorców tym surowcem. Niemniej sortyment jest na bieżąco uzupełniany

– zapewnia Tomasz Głogowski z PGG.

Czytaj także: 

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj