Pszów nie chce zwrócić Kompanii Węglowej 11 mln złotych. Będzie sprawa w sądzie
Nie chcą płacić, dlatego się sądzą. Miasto Pszów toczy spór z Kompanią Węglową w sprawie zwrotu podatku naliczonego od budowli podziemnych. Pszowscy urzędnicy nie są skłonni, w przeciwieństwie do samorządowców z Jastrzębia czy Pawłowic, do zwrotu pieniędzy.
Te gminy, przypomnijmy, w ubiegłym roku zwróciły do kasy Jastrzębskiej Spółki Węglowej odpowiednio 85 mln i 40 mln złotych. W przypadku Pszowa szacuje się, że może to być kwota 11 mln złotych. To jedna trzecia budżetu miasta – mówi Dawid Topol zastępca burmistrza Pszowa:
Sytuację komplikuje dodatkowo fakt, że nie ma sprecyzowanej definicji budowli. W tej sprawie Stowarzyszenie Gmin Górniczych w Polsce, w lutym prosiło parlamentarzystów o interwencję. Język polski jest zbyt ubogi – przyznaje Dawid Topol:
Cała rozmowa do przesłuchania:
Rozmawiał Arkadiusz Żabka.