30 osób straciło pracę. PCK w Rybniku musiało ograniczyć dużą część działalności
Czarne chmury zebrały się nad rybnickim oddziałem Polskiego Czerwonego Krzyża. PCK przegrał przetarg na świadczenie usług opiekuńczych dla podopiecznych Ośrodka Pomocy Społecznej w Rybniku. Oznacza to zwolnienia pracowników i niejasną przyszłość placówki, która w mieście od 46 lat pomaga chorym i ubogim.
Jestem załamana – przyznaje w rozmowie z Arkadiuszem Żabką, Elżbieta Brudzyńska, jedna z założycielek rybnickiego oddziału PCK:
Ale to niestety właśnie pieniądze zdecydowały o tym, że PCK nie będzie już opiekowało się 130 rybniczanami. Blisko 30 pracowników już zostało zwolnionych – mówi Hanna Szambelan, kierownik rybnickiego oddziału rejonowego PCK:
Szkoda nam pracowników, którzy po tylu latach musieli odejść. Jeszcze zostało kilka osób, które do końca stycznia pracują i tak stopniowo będziemy się żegnać ze wszystkimi. Z końcem grudnia zwolniono 23 osoby zatrudnione na umowę zlecenie i sześć osób z umowami o pracę. Dla nas jest to także duży problem finansowy, ponieważ osoby z umowami o pracę mają prawo do odpraw, prawo do ekwiwalentów za niewykorzystany urlop, więc jest to duże obciążenie dla nas.
Wieść o zwolnieniach w PCK zaniepokoiła tych wszystkich, którzy od wielu lat kilka razy w tygodniu przychodzą tam po pomoc:
Hanna Szambelan, kierownik rybnickiego oddziału rejonowego PCK uspokaja, iż te usługi dalej będą świadczone przez PCK. Placówka otrzymała właśnie dotację z Urzędu Miasta w wysokości 30 tysięcy złotych na tę działalność.