Członkowie Stowarzyszenia Odra 1945 dbają o cmentarz ewangelicki [FOTO, WIDEO]
W dniu Wszystkich Świętych odwiedzamy groby bliskich. Są jednak nekropolie na które trudno wejść, które nawet trudno znaleźć - zapomniane przez czas.
O jedno z takich miejsc, cmentarz ewangelicki w Raciborzu dbają członkowie stowarzyszenia Odra 1945, badający historię miasta i przypominający o niej mieszkańcom. Cmentarz istnieje od ubiegłego wieku – mówi Wojciech Mitręga ze stowarzyszenia:
Cmentarz powstał w 1920 roku, jest to 1,4 hektara. Jest tu około 500-700 grobów. Są tu takie niesamowite pomniki, jak Burmistrza Raciborza, który został zamordowany. W oświadczeniu zgonu jest wpisane „udusił się łańcuszkiem”. Był jedynym antynazistowskim Burmistrzem w Raciborzu. (…) Mamy tutaj też pomnik inżynierów, raciborskich architektów, którzy leżą na tym cmentarzu.
Członkowie Stowarzyszenia Odra 1945 postanowili przywrócić to miejsce społeczności Raciborza i posprzątać nekropolię:
Od 2 lat zaczęliśmy tutaj przychodzić i powoli z grupką ludzi, z dziećmi zaczęliśmy sprzątać. Mamy poważniejsze sprzęty, dbamy o ten cmentarz. Dochodziło do tego, że naprawdę spędzaliśmy tutaj całe popołudnia i udało się w 30% uporządkować ten cmentarz, lecz co roku przyroda nas zaskakuje i to, co zrobiliśmy, co roku musimy poprawiać. Niedawno robiliśmy wielką akcję, wywieźliśmy gałęzie (…). Byliśmy zadowoleni z tej akcji.
Na cmentarzu znajduje się także wyjątkowy pomnik żołnierzy poległych podczas I Wojny Światowej. Takie miejsca nie powinny być zapomniane, dodaje Wojciech Mitręga:
Każdemu z nas zależy, żeby pamiętać o tych ludziach, przecież to oni budowali Racibórz. Należy im się szacunek. My jesteśmy raciborzanami, wychowaliśmy się tutaj, uważam, że o takie miejsca trzeba dbać. Tutaj bardzo mało osób przyjeżdża odwiedzać krewnych, bo oni najczęściej już nie żyją. Są osoby, które są tutaj pochowane w okresie wojny. Są nieliczne osoby, które przyjeżdżają zapalić lampkę, ale my robimy resztę za nich.
W Raciborzu jest jeszcze jeden cmentarz, który jest zaniedbany:
Niesamowity kirkut żydowski, który jest w opłakanym stanie, tam w ziemi pozostało zakopanych parę macew. (…) Właściwie ten kirkut przestał istnieć. Szkoda tego miejsca. Jest szansa, że on chociaż trochę zostanie uporządkowany. Może stanie jakaś pamiątkowa tablica. Postaramy się, aby pozostała potomnym po nim pamiątka.
Zobaczcie zdjęcia pokazujące cmentarz ewangelicki w Raciborzu:
