„Drzwi były otwarte, to sobie wszedłem” – tak tłumaczył się złodziej
25-latek z Chorzowa, podejrzany o kradzież kosztowności w jednym z mieszkań w Żorach. Mężczyzna wszedł do jednego z domów przy ulicy Męczenników Oświęcimskich. Twierdził, że drzwi były otwarte, a wewnątrz nikogo nie zastał, wiec zaczął przeszukiwać pokoje.
W pewnej chwili wrócił właściciel i zorientował się, że złota oraz srebrna biżuteria przeniesiona jest w inne miejsce, a w domu przebywa obcy mężczyzna. Żorzanin nie pozwolił opuścić mieszkania nieoczekiwanemu gościowi i powiadomił policję. Za kradzież biżuterii wartej 1.5 tysiąca złotych złodziej może pójść do więzienia nawet na 5 lat.