Interwencje strażaków po wieczornych nawałnicach. Były lokalne podtopienia i zerwane linie energetyczne [FOTO]
Ponad 60 razy interweniowali strażacy w regionie, po wieczornej (1.07.) nawałnicy jak przetoczyła się nad większą częścią regionu. Do godziny 22 najwięcej interwencji, 24 odnotowali ratownicy w Rybniku i okolicach.
Tradycyjnie zalane jak przy każdych większych opadach były ulic: Batorego, Skalna i Korczaka, ale woda zalała także fragment ulicy Rudzkiej wzdłuż zalewu. Pozostałe interwencje to powalone drzewa i pozalewane piwnice domów jednorodzinnych, z których strażacy wypompowywali wodę.
21 razy wyjeżdżali ratownicy w powiecie raciborskim. Tam problemy były z błotem, jakie spłynęło z pól na drogi. Tak było w Pawłowie na głównej ulicy Powstańców Śląskich, ale także w Borucinie na Rostka i Kopernika czy w Krzanowicach na Długiej. Pozostałe interwencje to wypompowywanie wody z zalanych piwnic domów jednorodzinnych, ale także z budynków gospodarczych, na przykład w Makowie.
8 interwencji było w Jastrzębiu, między innymi na ulicy Kaszubskiej konar drzewa spadł na zaparkowany samochód osobowy, na szczęście skończyło się tylko zarysowanym lakierze. Zalany był także 150-metrowy odcinek Alei Piłsudskiego w rejonie skrzyżowania z ulicą Pszczyńską, niedrożna była tam jedna ze studzienek kanalizacyjnych. Woda została z tego miejsca wypompowana.
6 strażackich interwencji było w powiecie wodzisławskim. Między innymi, woda podmyła fragment ulicy Napierskiego w Radlinie. 10-metrowy odcinek został zabezpieczony przez ratowników. Przejezdny jest tam teraz tylko jeden pas tej drogi. Pozostałe interwencje to usuwanie powalonych drzew wypompowywanie wody z zalanych piwnic. W Rydułtowach na ul. Ofiar Terroru konar drzewa zawisł na przewodach elektrycznych.
W powiecie cieszyńskim wieczorem mocno nie padało, strażacy wyjeżdżali 4 razy. W Żorach nie było żadnej interwencji związanej z nawałnicą.
Czytaj także: