JKH GKS z kolejnymi dwoma zwycięstwami na koncie [WIDEO]
Na taki weekend kibice hokeistów JKH GKS-u Jastrzębie czekali długo. Jastrzębianie wygrali w minionych dniach dwa spotkania.
Najpierw w piątek (30.09.) pokonali na Jastorze Energę Toruń 2:1. Wygrana nie przyszła im jednak łatwo. Mecz zaczęli dobrze, od gola już w 2. minucie spotkania gdy trafił Litwin, Mark Kaleinikovas. Kilka minut później goście wyrównali. W drugiej odsłonie spotkania bramki nie padły a w ostatniej trafił Łotysz Raivo Freidenfelds i dał wygraną swojej drużynie. Warto podkreślić, że w całym spotkaniu JKH GKS grał kilka razy w przewadze ale ani razu tego faktu nie wykorzystał.
Ważne, że wygrywamy
– stwierdził po spotkaniu obrońca drużyny z Jastrzębia, Kamil Górny.
Kamil Górny: Ciężko jak widać przychodzi nam strzelanie goli. Na pewno przewagi mamy do poprawy, bo nie może być tak, że mamy być tyle przewagi, a ani jednego gola nie strzelamy. Na bramkę w ogóle strzałów nie oddajemy. To jest problem. Ten element na pewno jest do poprawy, jak chcemy wygrać mecz to nie w takim stylu.
Radio 90: Co się dzieje?
Kamil Górny: Dobre pytanie też chciałbym wiedzieć. Nie wiemy, próbujemy już wszystkiego. Zmieniamy system, próbujemy dopasować drużynę, którą mamy. Nie wiem, sami byśmy chcieli znać odpowiedź na to pytanie. Mam nadzieję, że ten kryzys, bo to 5 meczów w tej rundzie przegrać to nie powinno się nam zdarzyć. Mam nadzieję, że wychodzimy na prostą.
Kamil Górny
Wyszarpaliśmy to zwycięstwo
– dodaje menadżer JKH GKS-u Leszek Laszkiewicz.
Leszek Laszkiewicz: Ciężko, ale najważniejsze, że te punkt zdobyliśmy, nie zawsze po ładnej grze. Mieliśmy dużo meczów, że mogliśmy wygrać, a przegrywamy. Czasami lepiej brzydko wygrać niż ładnie przegrać. Mieliśmy świetne sparingi, wszystko świetnie szło, niestety w lidze mamy troszeczkę problemów. Skuteczność nas zawodzi i nie potrafimy tych bramek dać, gra się ciężko, później wchodzi nerwowość w grze, chłopakom się ręce trzęsą. Ale nic, mam nadzieję, że po dzisiejszym meczu chłopcy uwierzą w siebie i będzie dobrze. Ale nawet, można powiedzieć przy dzisiejszym meczu mieliśmy za dużo szczęścia, bo trzech podstawowych zawodników nam wyleciało i te ” piątki” trzeba było jakoś poskładać. Dlatego dzisiaj było troszeczkę niedokładności, ale, jak mówię, na prawdę się cieszymy z tych trzech punktów. Bardzo ważne, bardzo cenne. Lepiej wygrać po brzydkim meczu, niż po ładnym przegrać.
Leszek Laszkiewicz trener JKH GKS
Wczoraj (2.10) JKH GKS znów sięgnął po komplet punktów. Tym razem na wyjeździe pokonał Marmę Ciarko STS Sanok także 2:1. Obie bramki dla jastrzębian strzelił Mark Kaleinikovas. Tym meczem jego zespół zakończy pierwszą rundę zmagań tego sezonu Polskiej Hokej Ligi. Dzięki weekendowym wygrany JKH GKS opuścił ostatnie miejsce w tabeli, jastrzębianie awansowali na 6. miejsce, mają na koncie 9 punktów. Przed nim teraz trzy wyjazdowe spotkania, na Jastor wrócą w połowie października.
JKH GKS Jastrzębie – KH Energa Toruń 2:1 (1:1, 0:0, 1:0)
1:0 Kaleinikovas (Sinegubovs) 01:21
1:1 Jaworski (K. Kalinowski, M. Kalinowski) 11:14, 5/4
2:1 Freidenfelds (Kaleinikovas, Sinegubovs) 47:25
JKH GKS Jastrzębie: Balizs – Viinikainen, Jansons, Urbanowicz, Mikyska, Paś – Sevcenko, Kamienieu, Kaleinikovas, Freidenfelds, Sinegubovs – Górny, Bryk, R. Nalewajka, Jarosz, Pelaczyk – Horzelski, Ł. Nalewajka.
Strzały: 42 – 25 Kary: 14 min – 18 min
Marma Ciarko STS Sanok – JKH GKS Jastrzębie 1:2 (0:1, 1:1, 0:0)
0:1 Mark Kaleinikovas – Raivo Freidenfelds (03:06)
0:2 Mark Kaleinikovas – Antons Sinegubovs (32:22)
1:2 Konrad Filipek – Władysław Łysenko, Aleksandr Pawlenko (39:49)
STS Sanok: D. Salama – J. Karlsson, K. Valtola; S. Harila, T. Lahtinen, N. Ahoniemi – K. Biłas, W. Łysenko; V. Heikkinen, S. Tamminen, S. Dobosz – B. Florczak, J. Höglund; A. Pawlenko, J. Mäkelä, K. Filipek – B. Rąpała oraz K. Mocarski (2), F. Sienkiewicz.
Trener: Miika Elomo
JKH GKS (2): B. Bálizs – O. Viinikainen, E. Jansons; M. Urbanowicz (2), J. Mikyska, D. Paś (2) – Ē. Ševčenko, J. Kamienieu; M. Kaleinikovas, R. Freidenfelds, A. Sinegubovs – K. Górny, M. Bryk; R. Nalewajka, D. Jarosz, P. Pelaczyk (2) – M. Horzelski oraz J. Blanik, Ł. Nalewajka.
Trener: Róbert Kaláber
Strzały: 22 – 28 Kary: 2 min. – 8 min.
