JSW w przyszłorocznym kalendarzu promuje młodych pracowników

27 listopada 2013 / 09:08 Aktualizacja: 28 listopada 2013 / 08:01

Jastrzębska Spółka Węglowa wydała kalendarz na przyszły rok, który zdobią zdjęcia młodych stażem pracowników JSW. W poprzednich latach, w kalendarzu znalazły się między innymi kobiety, które pracują w górnictwie, dzieci z rodzin pracowników czy górnicy z pasją.

Jastrzębska Spółka Węglowa wydała kalendarz pod hasłem: „Młodość, radość, przyjaźń”.

Tegoroczna edycja kalendarza jest poświęcona młodym ludziom, młodym pracownikom. Również nasza ostatnia akcja związana była z tym, żeby promować młodych pracowników, żeby przekonywać pracowników, którzy mają uprawnienia emerytalne do odchodzenia, do skorzystania z tych uprawnień, zwłaszcza w okresie kryzysu, aby dać miejsca pracy młodym ludziom. My jesteśmy młodym pracodawcą i mamy pewne zobowiązania w stosunku do tych młodych ludzi, ale z drugiej strony trzyma nas ekonomia i taką akcję prowadziliśmy cały rok. Ten kalendarz jest jej uwieńczeniem.

– mówi prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Jarosław Zagórowski. „Twarzą” stycznia jest Patrycja Pawłowska, sekretarka w KWK Pniówek-Pawłowice:

Sesja grupowa, tutaj w siedzibie spółki była fajna, ale jak już na kopalni byłam sama, to był stresik. To był nasz wspólny pomysł, prawie wszyscy jesteśmy absolwentami AGH w Jastrzębiu i razem z kolegą wymyśliliśmy, że fajnie będzie się tutaj zgłosić, jako absolwenci. Plan był trochę inny, bo myśleliśmy, że zostaniemy wzięci w jedną grupę, będzie jedno zdjęcie i już po wszystkim, ale wyszło jak wyszło. Ale myślę, że wszyscy są bardzo zadowoleni z końcowego efektu.

Na „czerwcowym” zdjęciu znalazł się Akradiusz Kąkol, pracownik kopalni Pniówek, do niedawna hokeista JKH GKS-u Jastrzębie:

Gram w hokeja tutaj w jastrzębskiej drużynie. Na zakończenie kariery udało mi się zdobyć Puchar Polski i wywalczyć srebrny medal. I pojawiła się okazja pracy w JSW, więc z tego skorzystałem, bo wiadomo, że sport to tylko jakiś tam okres w życiu, a z czymś trzeba się związać na stałe. Sesja zdjęciowa wyglądała następująco: najpierw spotkaliśmy się tutaj w siedzibie JSW, mieliśmy zdjęcia ogólne, a potem na konkretnej kopalni. Bardzo fajne zdjęcia i to na pewno jest pamiątka na całe życie, bo rzadko kto może mieć sesję na dole kopalni, więc należy się tylko cieszyć.

Zdjęcie wrześniowe to Marcin Klusek:

Efekt jest dobry, uczucie średnie, że tam poszliśmy, ale efekt jest dobry. (…) Ja jestem na stronie września, ale kto będzie chciał, ten mnie będzie mógł zobaczyć przez cały rok. Koledzy pewnie się będą śmiali, to tak jest, że się śmieją z takich rzeczy.