Koń wpadł do kanału. Nietypowa interwencja strażaków
Miał być schronieniem, okazał się niebezpieczną pułapką. Wczoraj (21.07.) przed 15:00 do nietypowej interwencji zostali wezwani wodzisławscy strażacy, w garażowym kanale utknął koń.
Wszystko działo się na jednej z posesji przy ul. Długiej w Wodzisławiu Śląskim. Gospodarzy przyjechał odwiedzić znajomy. Przyjechał w sposób mniej tradycyjny na dzisiejsze czasy, bo na koniu. Po 14. nad miasto i okolice nadciągnęły ciemne chmury a wraz z nimi nawałnica. Zwierzę postanowiono więc schować do garażu, gdyż innego, odpowiednich rozmiarów, na tej posesji nie było. Tam jednak mimo to odgłosy burzy spłoszyły konia i właśnie wtedy wpadł on do kanału. Do akcji uwalniania zwierzęcia wezwano także weterynarza, który podał odpowiednie środki. Później strażacy na wężach gaśniczych i z pomocą wyciągarki oswobodzili konia. W sumie zwierzę doznało jedynie niegroźnych obrażeń. Potrzebne było założenie kilku szwów.