Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Konie odebrane właścicielowi. Aż siedem zaniedbanych zwierząt trafiło pod opiekę fundacji „Ratuj Konie”

Facebook Twitter

Siedem koni odebrano gospodarzowi z Górek Wielkich. To akcja warszawskiej fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt. Konie były zaniedbane, a właściciel nie poczuwał się, by o nie zadbać.

fot. FB/ratujkonie.pl

Konie odebrane właścicielowi – zwierzęta cierpiały i były zaniedbane

W poniedziałek (25.03.) z Górek Wielkich do Warszawy wyjechał transport siedmiu zwierząt, zabrane one zostały ze stajni.

fot. FB/ratujkonie.pl

Jeden z koni padł dwa tygodnie temu, leżał w barłogu bez pomocy, jego cierpienia skrócił powiatowy lekarz weterynarii, musiał go uśpić.

– opisuje sytuację Ilona Dąbrowska koordynator akcji „Ratuj konie”. Jak mówi –

już kiedyś mieliśmy sygnały, że w tej stajni się źle dzieje teraz otrzymaliśmy sygnał od powiatowego lekarza weterynarii.

Ilona Dąbrowska: Lekarz do nas zadzwonił. Ja rozmawiałam z powiatowym lekarzem. Przedstawił mi całą sytuację, jak to wygląda. Powiatowy lekarz weterynarii nie ma takiej mocy, żeby odebrać zwierzęta, ponieważ ani prawnie nie może tego zrobić. Żeby zabrać zwierzęta, to trzeba je gdzieś ulokować. Tutaj może się tylko i wyłącznie gmina w to zaangażować i gmina powinna mieć takie miejsce dla odebranych zwierząt. Natomiast tutaj gmina nie wykazała zainteresowania tą sprawą.

Radio90: Koń to nie jest pies czy kot, prawda? Trzeba mieć odpowiednie warunki.

Ilona Dąbrowska: Oczywiście, ale jest to w przepisach. Gmina powinna takie miejsce, takie gospodarstwo mieć na zabezpieczenie zwierząt.

fot. FB/ratujkonie.pl

Była to duża akcja, bo musiano dla całej siódemki zorganizować specjalny transport. Na interwencji w Górkach oprócz pracowników fundacji była także obecna policja i lekarz weterynarii.

Ilona Dąbrowska:  Musi stwierdzić, że to zagrożenie zdrowia czy życia jest. I na miejscu oceniliśmy całą sytuację. Zrobiliśmy przegląd tych koni. Każdy koń po kolei był sprawdzany, zrobiliśmy taką wstępną ocenę ich zdrowia i nie było wątpliwości, że konie wymagają natychmiastowej pomocy weterynaryjnej.

Radio 90: Czyli to nie jest kwestia zaniedbania tylko.

Ilona Dąbrowska: To jest o wiele gorsza sytuacja. To są zaniedbania sprzed lat. Prośby, groźby nic na tego pana nie działało. Musieliśmy podjąć tak drastyczne kroki, że odebraliśmy te konie.

Konie odebrane właścicielowi. Ratuj konie fot. FB/ratujkonie.pl

Gmina umyła ręce i nie zainteresowała się tą sprawą, pomimo że wiedzieli co się tam dzieje

– mówi Dąbrowska.

Co teraz dzieje się ze zwierzętami? Trafiły do Korabiewic, do ośrodka fundacji, gdzie leczy się chore konie.

Ilona Dąbrowska: Do czasu wyroku gmina jest zobowiązana pokryć koszty utrzymania tych zwierząt.

Radio 90: To może trochę potrwać.

Ilona Dąbrowska: Może to potrwać, stąd nasza zbiórka, bo my odbierają te konie, na dzień dobry musieliśmy zapłacić cztery i pół tysiąca za przetransportowanie tych koni, bo to był duży transport. Wszystkie konie jechały w jednym transporcie, bardzo daleko. To było na dzień dobry. Natomiast tarnikowanie zębów, które wszystkie konie wymagają, to jest bardzo też kosztowny zabieg. Gastroskopię muszą mieć zrobioną, bo jest podejrzenie, że mają wrzody. Więc to jest 30 tysięcy na dzień dobry, to są koszty, które na pewno będziemy musieli ponieść.

Zanim jednak fundacja porozumie się z gminą lub właścicielem w procesie karnym, musi wydać sporo środków na leczenie zwierząt, stąd też uruchomiona została zbiórka na ten cel.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj