Koszykarki Basket ROW-u Rybnik nie zagrają w play-offach
Rybniczanki na jedną kolejkę przed końcem rundy zasadniczej tego sezonu już wiedzą, że nie zajmą szóstego miejsca w gronie drużyn, które walczyć będą o tytuł Mistrza Polski.
Przed wczorajszym meczem z Artego Bydgoszcz Basket ROW miał jeszcze szansę na awans i play-offy, musiał jednak spotkanie wygrać. Ta sztuka się nie udała, bydgoszczanki zwyciężyły 76:61. Porażki bardzo żałowała środkowa Basket ROW-u, Anna Kuncewicz:
Szkoda, że po raz kolejny właśnie w takich momentach, kiedy doganiamy przeciwnika i jest mecz na styku, to niestety przeciwnik nam odskakuje i miecz przebiega falowo. To jest smutne. Jestem bardzo zła, bo nie lubię przegrywać. Tym bardziej, że w tym sezonie było kilka takich spotkań, które dałyśmy sobie odebrać, bo można powiedzieć, że były nasze, ale jakoś nie potrafiłyśmy utrzymać tej przewagi i to jest bardzo smutne. Bo czegoś zabrakło. Tylko czego?
… no właśnie, czego? Dlaczego nie udało się zająć miejsca wśród sześciu najlepszych drużyn, analizował na pomeczowej konferencji trener Basket ROW-u, Kazimierz Mikołajec:
Pierwsza rzecz jaka zadecydowała to to, że straciliśmy praktycznie swojego najlepszego polskiego gracza, od początku sezonu nie zagrała ani jednej minuty. Nie mieliśmy absolutnie kim Agnieszki Makowskiej zastąpić. Druga rzecz to jest to, że przegraliśmy kilka spotkań, które graliśmy na styku – czasem zabrakło szczęścia, czasem umiejętności, czasem przeciwnik był też ciut lepszy.
Brak awansu do „szóstki” to jednak nie koniec świata, nie załamujemy rąk – dodaje rybnicki szkoleniowiec:
Na pewno jestem zawiedziony, ponieważ chcieliśmy grać w szóstce, ale nie róbmy z tego tragedii. Jako Basket ROW Rybnik jesteśmy w ekstraklasie pierwszy sezon. Myślę, że to taki czas, kiedy mogliśmy trochę okrzepnąć organizacyjnie, utrzymać się sportowo w lidze i patrzeć optymistycznie w przyszłość.
Dodajmy, że Basket ROW czeka teraz walka o utrzymanie w ekstraklasie, rybniczanki walczyć będą w gronie drużyn, które zajęły miejsca od siódmego do dziesiątego, choć wcześniej zagrają ostatni mecz rundy zasadniczej na wyjeździe zmierzą się z Rivierą Gdynia. Na wczorajszym meczu w Rybniku-Boguszowicach był Robert Krzyżaniak.
