Matury 2023. Są nowości, ale stres ten sam [FOTO]
Dziś (04.05.) rozpoczęły się matury. Tradycyjnie na początek egzamin pisemny z języka polskiego. O godzinie 9.00 rozdano maturzystom karty z zestawem pytań.
Wpierw matury pisemne, później ustne. Są zmiany
Rozpoczęły się matury
Wcześniej, o nastroje przed egzaminem reporter Radia 90 Robert Krzyżaniak pytał maturzystów z I Liceum Ogólnokształcącego im. Powstańców Śląskich w Rybniku.
Maturzyści mają czas do 13.00, bo od tego roku egzamin pisemny wydłużono, znów jak przed laty trwa cztery godziny.
To nie jedyna zmiana
– mówi dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. Powstańców Śląskich w Rybniku, Tadeusz Chrószcz.
Tadeusz Chrószcz: Jest wiele nowości z różnych przedmiotów, między innymi z języka polskiego, czyli to, co dzisiaj maturzystów czeka. Nowością jest taka część testowa, test historyczno-literacki sprawdzający wiedzę z zakresu historii, literatury, teorii literatury. Może w większym stopniu niż poprzednio. Poza tym ten egzamin, który jest jakby w jednym jednolitym czasie pisany, składa się formalnie z dwóch części i trwa dłużej, ponieważ to jest egzamin właściwie w tej chwili najdłuższy ze wszystkich, trwający 240 minut. Bliski dawnym maturom sprzed roku 2005. Pisało się 5 godzin. W tej chwili są to cztery godziny zegarowe.
Tadeusz Chrószcz, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. Powstańców Śląskich w Rybniku
Od tego roku wróciły także egzaminy ustne.
Tadeusz Chrószcz: Wracamy po trzech latach przerwy do egzaminu ustnego. Matura ustna będzie się odbywała z zakresu języka polskiego oraz języka obcego. Praktycznie zdecydowana, zdecydowana większość tutaj zdających wybiera język angielski. Natomiast oba te egzaminy są obowiązkowe i oba trzeba zaliczyć na 30%.
Maturzyści, którzy dziś rozpoczęli egzaminy, kształcili się przez jakiś czas zdalnie w czasach pandemii. Ten rocznik jest specyficzny i wyjątkowy, także z jeszcze jednego powodu
– przypomina dyrektor Chrószcz.
Tadeusz Chrószcz: To jest rocznik pierwszy, najstarszy absolwentów ośmioletniej szkoły podstawowej, czyli po zlikwidowanym gimnazjum. I tutaj mamy dosyć sporo zmian, jeśli chodzi o podstawy programowe. W ogóle o system wymagań z zakresu różnych przedmiotów. Z całą pewnością możemy powiedzieć, że te wymagania wydają się większe wobec tych zdających. Natomiast myślę, że mimo nauczania zdalnego, różnego rodzaju przeszkód czy perturbacji, maturzyści mieli możliwości zupełnie wystarczające, żeby do tej matury się przygotować.
Dla większości maturzystów liczy się nie tylko zdany egzamin, ważne jest, by osiągnąć jak najlepszy wynik.
Tadeusz Chrószcz: Pamiętajmy, to jest egzamin państwowy, który jest formą rekrutacji na studia. I teraz w zależności gdzie się kto wybiera, gdzie jest większa konkurencja i bardziej wyśrubowane wyniki będą decydujące, tam jest większa presja. Myślę, że ta presja będzie towarzyszyła tym zdającym, a nam też jako nauczycielom oczywiście, aż do lipca, kiedy będą oficjalne wyniki dopiero znane.
Skoro matury to i talizmany na szczęście
Dodajmy, że jutro (05.05.) maturzystów czeka egzamin pisemny na poziomie podstawowym z języka angielskiego a w poniedziałek (08.05.) pisemna matematyka. To wraz z dzisiejszym językiem polskim egzaminy obowiązkowe, każdy trzeba zdać na minimum 30 procent. W kolejnych dniach egzaminy na poziomie rozszerzonym. Wyniki matur mają być znane 7 lipca.
Czytaj także:
