Mężczyzna mieszkał ze zwłokami swojego kolegi
Rybnicka prokuratura sprawdza jak to możliwe, że 54-letni mężczyzna mieszkał ze zwłokami swego o rok młodszego kolegi. Makabrycznego odkrycia w piątek (17.01) dokonali pracownicy opieki społecznej, którzy wraz z policją weszli do mieszkania przy ulicy Kwiotka.
Wizyta pracowników opieki spowodowana była ponad półrocznym brakiem kontaktu z właścicielem mieszkania:
Z uwagi na fakt, że drzwi z klatki schodowej były zamknięte i nie było możliwości wejścia do środka, a istniało realne podejrzenie, że mężczyzna jest w środku i może potrzebować pomocy, z kierownikiem zakładu gospodarki budowlanej podjęto decyzję o rozwierceniu zamków w celu wejścia do tego mieszkania. Po wejściu do środka zastano na podłodze zwłoki 53-letniego mężczyzny. W tym samym pomieszczeniu na fotelu siedział mężczyzna z wieku 54 lat.
Zgon nastąpił prawdopodobnie kilka dni wcześniej z przyczyn naturalnych. Nie wiadomo dlaczego mężczyzna nie wezwał pomocy – dodaje Bogusława Poloczek z rybnickiej policji:
Z uwagi na to, iż mężczyzna przebywał na miejscu zdarzenia i nie udzielił pomocy denatowi i nie powiadomił organów ścigania, został zatrzymany przez policję. Na miejsce przybył również prokurator rejonowy w Rybniku, który zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok. Nie stwierdzono również, aby zgon tego mężczyzny był spowodowany działaniem osób trzecich.
Sprawę bada rybnicka prokuratura.
