Młodzi sportowcy wygrali z urzędnikami w Zebrzydowicach. Oszczędności energii ich nie dotkną
300 młodych sportowców z gminy Zebrzydowice będzie jednak miało w grudniowe popołudnia zajęcia i treningi. Plan oszczędzania energii nie dotknie hal sportowych i boisk. Światło będzie jednak częściej gasło w Urzędzie Gminy.

Szacowany czas czytania: 01:42
Po interwencji Radia 90 i środowiska sportowego wójt Zebrzydowic wycofał się z wtorkowej decyzji o wprowadzeniu oszczędności w obiektach sportowych na terenie gminy. Oficjalnie jednak Karol Sitek zastępca wójta w rozmowie z Arkadiuszem Żabką mówi, że jeszcze raz została przeanalizowana ustawa:
Radio 90: Skąd ta zmiana stanowiska?
Karol Sitek: Wszyscy się uczymy, wszyscy próbujemy się doczytać, czy rozczytać w przepisach tej nowy ustawy i zachodzimy w głowę o obowiązkach, które na nas spadły. Jak zaczęliśmy analizować, których budynków to dotyczy i których jednostek, to okazało się, ze szkoły podstawowe, przedszkola do tych obowiązków ograniczenia zużycia nie są brane pod uwagę.
Radio 90: A dlaczego państwo dopiero analizowali tę ustawę po nagłośnieniu sprawy i proteście rodziców.?
Karol Sitek: Nie po proteście rodziców absolutnie nie, to się dzieje, tylko przepisy są niespójne.
Radio 90: A był pan zaskoczony reakcją środowiska sportowego?
Karol Sitek: Jeżeli ten przywilej się odbiera, to na pewno to budzi opór społeczny. Tu nie byłem zaskoczony.
Po krytyce środowiska sportowego i analizie przepisów oszczędności energii dotkną Urząd Gminy:
Karol Sitek: Już pogasiliśmy światło, tam, gdzie nie trzeba, będą ograniczania, jeżeli chodzi o używanie grzałek czy czajników. Będzie zracjonalizowanie czasu pracy, mieliśmy czas wydłużony, w grudniu pracujemy tylko od 7.30 do 15.30, a nie jak mieliśmy w czwartki wydłużony czas pracy do godziny 17.00.
Ograniczenie o 10 procent zużycia energii to obowiązek nałoży na gminę przez nową ustawę. Jeżeli gmina tego nie zrobi wójt, burmistrz czy prezydent może otrzymać karę finansową w wysokości 20 tysięcy złotych.
Czytaj także: