Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Nie żyje dziecko. Mały chłopczyk w czerwonej kurtce. Jaś z Cieszyna – przypominamy jego historię

Facebook Twitter

Wiek z wyglądu około 2 lat, wzrost ok. 85 cm, szczupłej budowy ciała, twarz pociągła, czoło wysokie, usta średniej wielkości, cera blada, włosy krótkie proste blond… Nie żyje dziecko. Suche policyjne dane. O sprawie, mimo upływu 14 lat, w Cieszynie ciągle się pamięta.

Jaś z Cieszyna

Kiedy rzecznik cieszyńskiej policji w piątek 19 marca 2010 roku dzwonił do mediów z pilną wiadomością, każdy z dziennikarzy przyjmował ją tak samo. Ten telefon i ta informacja brzmiała tak niedorzecznie, że nie chciało się w nią wierzyć.

Nie żyje dziecko. Znaleziono je w stawie

Tragiczna wiadomość. Ale była też kolejna – szukamy rodziców. Ale jak to? To pytanie zadawał każdy. Może nie wiedzą? Szukają na własną rękę, jeszcze się nie dowiedzieli. Dwuletnie dziecko to nie nastolatek, poszukiwania wszczynane są od razu. Zakrojone na szeroką skalę, sprawdzane są domy w całym województwie, poszukiwane jest dziecko, które było, a którego nie ma. Sprawdzano sygnały z Republiki Czeskiej i innych państw. Cieszyn to miasto przygraniczne, tranzytowe. Nikt, nigdzie nie zgłosił zaginięcia dziecka.

Jest dziecko. Nie ma rodziców

Niestety, prawda, która dopiero po kilku latach wyszła na jaw była chyba jeszcze bardziej przerażająca niż sama wiadomość o śmierci dziecka.

Minęły dwa lata, prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej zdążyła umorzyć śledztwo. Ale pojawiły się nowe fakty. 22 czerwca 2010 roku bielska prokuratura poinformowała o przekazaniu materiałów z Prokuratury Rejonowej w Będzinie dotyczące czynności poszukiwawczych m. in. za chłopcem urodzonym w kwietniu 2008r.

„Jaś z Cieszyna” został pochowany na cmentarzu komunalnym w Cieszynie

Wizja lokalna

Jak poinformowały media, śledczy zajęli się sprawą chłopca z Będzina początkiem czerwca 2012 roku, po telefonie od sąsiadki rodziny, która dzwoniąc do MOPS-u mówiła, że od dłuższego czasu nie widziała chłopca. O sprawie została powiadomiona policja, która w sobotę (23.06) wieczorem zatrzymała 40-letnią mieszkankę Będzina. Kilkadziesiąt minut później w ręce funkcjonariuszy wpadł jej 41-letni konkubent. Zatrzymana para została przewieziona do Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, gdzie prowadzone są czynności śledcze.

25 czerwca śledczy otrzymują wyniki badań DNA, które są podstawą do stwierdzenia rodzicielstwa zatrzymanych. Oni sami potwierdzają, że chłopiec był ich dzieckiem. Miał na imię Szymon.

19 lipca 2012 roku nad stawem w Cieszynie znowu pojawiło się wielu policjantów. Po południu odbyła się wizja lokalna z udziałem ojca chłopca. Wówczas już było wiadomo, że przyczyną śmierci dziecka był uraz jamy brzusznej. Uraz, który nie był przypadkowy. Był wynikiem uderzenia.

Rodzice pozbyli się zwłok wywożąc je do Cieszyna.

„Jaś z Cieszyna” czyli Szymon z Będzina – mieszkańcy Cieszyna pamiętają o jego grobie

Wyrok

24 maja 2018 Sąd Okręgowy w Katowicach podwyższa wyroki pierwszej instancji. 15 lat więzienia dla Jarosława R. i 13 lat dla Beaty Ch.

Szymon zmarł z powodu zapalenia otrzewnej, które nieleczone prowadzi do śmierci. Biegli uznali, że rodzice mogli nie znać objawów tej choroby, ale dziecko manifestowało, że coś mu dolega. Pogorszenie jego stanu zdrowia nastąpiło po odniesieniu urazu i to nie był klaps, ale uderzenie, które skutkowało przerwaniem krezki jelita. Dziecko wyglądało na skrajnie odwodnione. Oskarżeni wiedzieli, że muszą iść do lekarza, ale czekali, aż zejdą ślady pobicia, z obawy, że lekarz wezwie policję

– uzasadnił wyrok Piotr Pisarek, sędzia Sądu Okręgowego w Katowicach.

Pamięć mieszkańców

Miesiąc po znalezieniu zwłok dziecko zostało pochowane na cmentarzu komunalnym w Cieszynie. Na tablicy nagrobnej napisano tylko „Chłopczyk. Żył ok. 2 lat”. Na kamiennej tablicy pojawił się napis „Śpij, mały syneczku, na cieszyńskiej ziemi, ona Cię przytuli matczynym ramieniem”.

Dzięki staraniom zarządu cmentarza w 2019 roku ustalono pełne dane personalne chłopczyka i ustawiono nową tabliczkę. Mieszkańcy Cieszyna ciągle przychodzą na grób, palą znicze, pojawiają się nowe maskotki.

Gdyby żył, Jaś z Cieszyna – Szymonek Ring, 14 kwietnia skończyłby 16 lat.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj