Ogromne straty po pożarze familoka. Poszkodowani będą mieszkać w lokalach zastępczych
Wczoraj (10.08.) wielkie sprzątanie, dziś (11.08) rusza rozbiórka dachu, który na początku weekendu (7.08.) spłonął w Czerwionce-Leszczynach. Przypomnijmy: ogień pojawił się w jednym z mieszkań w familoku przy Kościuszki i rozprzestrzenił się na dach. Płomienie zajęły też poddasze.
Łącznie zniszczonych zostało pięć mieszkań, wymagają one kapitalnego remontu. W pozostałych konieczne jest wykonanie drobnych napraw.
Większość z 10 rodzin, które mieszkały w tym budynku wczoraj (10.08.) zdecydowało się o przeprowadzce do lokali zastępczych zaproponowanych przez gminę.
Spędzą w nich co najmniej trzy miesiące, tyle ma potrwać remont dachu. Jego koszt to pół miliona złotych, część wydatków pokryje ubezpieczenie.
Ustalono przyczynę pożaru: to zaprószenie ognia od niedopałka papierosa. 42-latka, w którego mieszkaniu pojawiły się płomienie, poszukuje policja i urzędnicy. Mężczyzna opuścił szpital i nie ma z nim kontaktu.