Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Prezydent Kuczera w Radiu 90: O wycince drzew, skrzyżowaniu na deptaku i koloniach w Dobie

Facebook Twitter

We wtorek (24.03.) porannym gościem Radia 90 był prezydent Rybnika Piotr Kuczera. Rozmawialiśmy między innymi o remoncie skrzyżowania na rybnickim deptaku, paradoksalnych aspektach sprawy dotyczącej wycinki drzew w Rybniku oraz o koloniach w Dobie i przyczynach, dla których chce się je przenieść w inne miejsce.

Cała rozmowa do przesłuchania:

Radio 90: Od jutra zamknięte dla ruchu skrzyżowanie na rybnickim deptaku.

Tak, potwierdzam i z góry przepraszam mieszkańców, ale remontujemy to co niedawno powstało, no niestety wymaga remontu. A to w ramach gwarancji, uprzedzam, czyli nie dopłacamy do interesu, chciałbym, żeby to zostało zrobione solidnie i do niedzieli niestety skrzyżowanie będzie zamkięte, więc za utrudnienia przepraszam, ale robimy to po to, by jeździło się wygodniej.

Radio 90: Z moich informacji wynika, że ingerencja w ten próg może grozić utratą dofinansowania z Unii Europejskiej, bo to projekt realizowany z jej funduszy i jak dobrze wiemy, przez pięć lat nic nie może zostać zmienione.

Tak, ale trzymamy się projektu, być może pewne kwestie techniczne, np. najazdy, któe zostały nieco za wysoko zrobione, będą zniwelowane, ale kształt zgodnie z pomysłem zostaje zachowany. Także ingerencja zdroworozsądkowa, chodzi o to, żeby to się nie rozpadało, najprościej mówiąc.

Radio 90: Czyli nie grozi nam utrata pieniędzy z tego tytułu?

Nie, absolutnie.

Radio 90: To ile będzie kosztował remont?

Remont jest gwarancyjny, także firma, która to wykonała, musi to naprawić w ramach gwarancji, nasze służby jedynie przygotowały oznakowanie i Rybnickie Służby Komunalne będą doglądać, czy oni to robią dobrze. To skrzyżowanie strategiczne.

Radio 90: Kolejny temat – wycinka drzew, to temat, który powraca.

Boleję, boleję bardzo generalnie jak drzewa padają. Kiedyś się ładnie mówiło, że drzewa umierają stojąc. My niestety czasem ścinamy. Czasami dlatego, że trzeba, a czasem z pewnej nadgorliwości, przyznam się.

Radio 90: No właśnie, prokuratura w Rybniku zajmuje się sprawą nielegalnej wycinki – to jest osiem szlachetnych lip i jesionów. W tej sprawie postępowanie jest prowadzone także w Urzędzie Miasta w Rybniku.

Tak jest, niestety musieliśmy złożyć w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Jest tak rzeczywiście, że nie było zezwolenia na tą wycinkę. Osiem drzew niestety padło, sprawa na pewno będzie kontynuowana i będziemy domagali się tutaj odpowiednich kroków.

Radio 90: Tu chodzi o kwartał Domus, ale tu chcę się zatrzymać, ponieważ miasto prowadzi postępowanie, ta działka, gdzie doszło do nielegalnej wycinki, należy do miasta i z moich informacji, z rozmowy z prokuratorem wynika, że teraz miasto musiałoby samo na siebie nałożyć karę finansową albo umorzyć postępowanie. To jest paradoks.

Tak, to jest paradoks. Powiem tak, sprawa na pewno jest na tyle skomplikowana, że wymaga dogłębnego wyjaśnienia. Firma, która… to znaczy na pewno jako miasto nie czujemy się sprawcami, nie my te drzewa wycięliśmy, nie było na to zezwolenia i będziemy w ostateczności dochodzić swoich praw w sądzie.

Radio 90: No tak, ale czy miasto pójdzie w kierunku umorzenia, czy w kierunku nałożenia na siebie kary. Ja przypomnę, to jest trzykrotność wartości drzewa, jaką trzeba zapłacić przy legalnej wycince.

Kary są bardzo wysokie zawsze i słusznie, bo musimy dbać o to, co nam z tej zieleni zostało. Wydział dróg z wydziałem ekologii jest w kontakcie i myślę, że przy pomocy prokuratury sprawa się wyjaśni.

Radio 90: Ale to są dwie odrębne sprawy panie prezydencie.

Tak, wiem, wiem.

Radio 90: Bo trudno wyobrazić sobie tak: Kuczera zawiadamia prokuraturę, po czym ten sam Kuczera u siebie w urzędzie musi siebie ukarać.

No tak, są pewne paradoksy prawne. Wiem jedno: drzew szkoda.

Radio 90: I szkoda byłoby dzieci, przechodząc do kolejnego tematu, gdyby nie wyjechały na wakacje.

Ale wyjadą.

Radio 90: Przypomnijmy słuchaczom, co roku od 17 lat, ponad 400 dzieci z najbiedniejszych rodzin wyjeżdża na obóz na Mazury do przepięknej miejscowości położonej nad jednym z najczystszych jezior – jeziorem Dobskim. I w tym roku ten wyjazd stanął pod wielkim znakiem zapytania.

Tak, rzeczywiście była propozycja rybnickiego MOSiR-u, żeby w tym roku te kolonie odbyły się w Rybniku. Spotkałem się z tą stroną społeczną, bardzo mi dziewczyny zaimponowały, przyznam się, walczyły bardzo o Dobę. I doszliśmy do takiego porozumienia, że czas się powolutku żegnać z Dobą, ponieważ zmieniły się warunki prawne, zmienił się sposób organizowania tego typu wyjazdów. Jest to duża operacja logistyczna 700 km od Rybnika, pracownicy MOSiR-u też tam muszą dojechać. Padła decyzja, że świętujemy 18 urodziny Doby, Doba uzyskała pełnoletność i będziemy szukali innej lokalizacji. Na pewno wielki sentyment do tego miejsca jest, rozmawiałem z uczestnikami i to się po prostu czuło.

Radio 90: Panie Prezydencie, ale po co zmieniać coś co dobrze funkcjonuje. Ja czytałem sprawozdanie przygotowane przez dyrektora MOSiR-u, ono cały czas jest dostępne na stronie MOSiR-u. Czytamy: „przebogata flora i fauna, strefa ciszy, punkt widokowy, tereny rezerwatu przyrody, w którym jesteśmy, bardzo staramy się szanować piękno tego miejsca”. Czy jest konieczna zmiana miejsca, które sprawdziło się przez te wiele, wiele lat?

Tak jest, sprawdziło się bez dwóch zdań i z rozmów też to wynikało, ale ja się będę nadal trochę upierał przy kwestii logistyki, te 700 kilometrów to jest bardzo, bardzo, bardzo daleko. Ja zakładam, że…

Radio 90: Ale wie pan, że oni jadą pociągiem prosto z Rybnika, tam odbierają ich trzy autokary. Cóż jest trudnego w tym przejeździe?

No, mówimy o 400 dzieciach i mówimy o tym, że pracownicy MOSiR-u jednak mają tutaj infrastrukturę rozwiniętą w Rybniku. I po rozmowach z dyrektorem MOSiR-u wiem jedno, że aby to robić dobrze i brać odpowiedzialność za tak ważną operację, jakby na to nie patrzeć, to jednak trzeba być cały czas na miejscu. Wychowawcy oczywiście cały czas są na miejscu i ta opieka jest zapewniona, ale dłużej w tej skali nie da się tego kontynuować.

Radio 90: Tu jest 115 wychowawców, wolontariuszy, terapeutów – tyle osób pracuje. Przecież ta sama liczba będzie musiała pracować w Rybniku czy w jakimkolwiek innym miejscu.

Uzgodniliśmy, że na pewno nie Rybnik. Jeden argument mnie zwłaszcza przekonał, to znaczy zmiana środowiska tych dzieci. Tutaj wychowawczynie przytaczały taką opinię, że bardzo ważne jest wyrwanie dziecka z takiego środowiska, w którym ono egzystuje na co dzień.

Radio 90: I często jest to jedyna możliwość wyjazdu poza miasto.

Tak, i to mnie przekonuje. Ja jestem otwarty na propozycje i myślę, że spokojnie usiądziemy do stołu po zakończeniu tego turnusu w Dobie i wymyślimy coś, co będzie twórcze zarówno dla MOSiR-u, jak i dla tych dzieci, które mają w tym uczestniczyć. Bo chciałbyć, żeby miały wakacje ciekawe, propozycji będzie kilka.

Radio 90: Ja się ciągle upieram, po co wymyślać, skoro coś już jest.

Pan redaktor chyba był w Dobie i…

Radio 90: Nigdy nie byłem, w tym roku chyba będę musiał zmienić plany wakacyjne i tam się wybrać. Ale naprawdę zastanawiam się, po co sobie robić problem.

Wiem, że tak to wygląda, ale wsłuchując się w głosy, które płyną z MOSiR-u, widzę, że naprawdę czują brzemię tego…

Radio 90: To może wesprzeć MOSiR pracownikami, którzy daliby odetchnąć, bo trudno się nie zgodzić, że te 17 lat wymagało, zwłaszcza w okresie wakacyjnym, dużego zaangażowania.

Ta forma obozowa też nie wiem, czy się w dzisiejszych czasach tak do końca sprawdza. To też był argument gdzies tam podnoszony, mówi się, że jezioro Dobskie też nie do końca jest monitorowane pod kątem szkwałów, pogodowym, to powoduje pewne niebezpieczeństwo. Twierdzę, że dzieci mogą wypoczywać także w innych miejsach, również twórczo, chciałbym, żeby to również było miejsce, gdzie jest czysto, ładnie, być może porównywalnie. Porozmawiajmy spokojnie o tym, ja powiem jeszcze raz, że mi ta strona społeczna naprawdę zaimponowała, bo pokazali, że jest to dla nich wartość, o którą chcą walczyć, a to zawsze chapeau bas.

Radio 90: No właśnie, nie była to taka porażka, że dzieciaki musiały wyjść z gitarami w niedzielę i zaśpiewać, że chcą zostać, a tutaj zły prezydent chce im odebrać te upragnione wakacje.

Absolutnie tak tego nie traktuję, właściwie powiem tak, bardzo dobrze, że się pokazała pewna mobilizacja z drugiej strony, modzież pokazała, że potrafi o coś zawalczyć i zrobiła to wsposób bardzo ładny. Ten happening mi się bardzo podobał, dostałem nawet dyplom i przyznam, że było to zrobione z pomysłem. Jeżeli wszyscy w ten sposób walczyliby o swoje rzeczy używając takiej argumentacji, to naprawdę…

(…)

Radio 90: Ostatnie pytanie, bo dzwonią do nas słuchacze w sprawie wywozów odpadów zielonych – do kiedy mają czekać z tymi workami pełnymi tego, co znaleźli w ogródku.

No, chyba trawy teraz w marcu jeszcze nikt nie kosi. Ja powiem tak, to jest mój ulubiony sport, ja bardzo lubię kosić trawę i wiem, że jest problem z tymi odpadami i postaramy się tutaj wyjść naprzeciw. Rzeczywiście na sesji Rady Miasta padły głosy, żeby przyspieszyć zbiór tego odpadu. Ja osobiście używam kompostownika, przyznam się i do tego zachęcam wszystkich, ale oczywiście jeżeli będzie taka potrzeba, a słyszę, że jest, spróbujemy tu przygotować służby tak, żeby była możliwość odbioru.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj