Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Projekt „Korona Europy” na ukończeniu. Szymon Warsz zdobył już 40 szczytów

Facebook Twitter

Szymon Warsz, podróżnik, od trzech lat realizuje projekt "Korony Europy". Wraz z tatą i chętnymi osobami wchodzą na każdy najwyższy szczyt każdego państwa w Europie. To 46 szczytów, oni zdobyli już 40. Niedawno wrócił z kolejnej wyprawy i skontaktował się z naszą redakcją.

mat. nadesłane

Radio 90: Zadanie, jakie sobie nałożyłeś to zdobyć 46 europejskich szczytów. Zostało 6.

Szymon Warsz: Dokładnie, w tym polskie Rysy, które miały być takim zwieńczeniem całego projektu. Ze względu na lockdown i sytuację za naszą wschodnią granicą, musiałem to trochę poprzesuwać, ale ciągle idziemy do przodu.

Radio 90: Niedawno wróciłeś z kolejnej wyprawy?

Szymon Warsz: Tak, wróciliśmy z bardzo długiej wyprawy, najdłuższej, na jakiej kiedykolwiek byłem. Zebraliśmy wraz z tatą grupę 10-osobową i pojechaliśmy do Skandynawii, cała wyprawa trwała 16 dni. Zdobyliśmy najwyższe szczyty z każdego z państw skandynawskich. Najwyższy szczyt Norwegii, Szwecji oraz Finlandii.

Radio 90: Jakie to są szczyty?

Szymon Warsz: Dwa są o wysokości ponad 2 tys. m.n.p.m, najwyższy szczyt Finlandii jest trochę niższy, ma 1300 m.n.p.m. Jak się okazało, najtrudniejszym nie był wcale ten najwyższy. Najtrudniejszy był szczyt w Szwecji Kebnekaise- 2096 m.n.p.m. Największą trudnością była odległość, ponieważ najwięcej kilometrów trzeba było przejść. W obie strony to było 60 km i zajęło nam to 26 godzin. Najwyższy natomiast, ale wcale nie najtrudniejszy to była góra w Norwegii Galdhopiggen – wznoszący się na 2469 m n.p.m.

Radio 90: W trakcie zdobywania szczytów, mijaliście sporo ludzi?

Szymon Warsz: Mijaliśmy bardzo dużo ludzi, natomiast większość chcących zdobyć Kebnekaise, rozdzielają wyprawę na trzy dni: pierwszego dnia idą do schroniska, drugiego dnia zdobywają szczyt i wracają do schroniska, a trzeciego dnia wracają. My podjęliśmy decyzję, że zrobimy to w jedną dobę i praktycznie to nam się udało.

Radio 90: To Wam się udało, bo już macie pewnego rodzaju doświadczenie?

Szymon Warsz: Zależało nam na tym, żeby zebrać dobrą grupę, bo przy takich długich wyprawach to jest ważne, żeby nikt nie zawiódł. Ważna była kondycja fizyczna każdego członka wyjazdu, żebyśmy wchodzili w mniej więcej w tym samym tempie.

Radio 90: Jak oceniasz góry ze Skandynawii? Jakie one są?

Szymon Warsz: To niby Skandynawia, ale każdy szczyt jest zupełnie inny. Na przykład szczyt szwedzki to są olbrzymie bezdroża, ale jest bardzo zielono. Szczyt finlandzki to głównie kamienie, nie ma praktycznie roślinności. Jest płaski i wznosi się bardzo powoli. Z kolei szczyt norweski nazwałem Alpami norweskimi. Krajobraz jest iście alpejski. To szczyt położony na północy było dużo lodowców. Gdyby mnie ktoś postawił w tym miejscu i nie wiedziałbym, gdzie jestem, to bym odpowiedział, że to Alpy.

Radio 90: Kultura wchodzenia po górach jest inna niż ta, jaką zaobserwowałeś w innych rejonach Europy?

Szymon Warsz: Skandynawowie bardzo dbają o czystość, u nas nie ma co ukrywać, góry są brudne. Tam bardzo ludzie szanują naturę. Możemy od nich się uczyć i czerpać takie wzorce. Drugą kwestią i to też jest świetne, a w niewielu miejscach w Europie to jest naturalne, to jest znajomość języka angielskiego. Skandynawowie bardzo dobrze znają język angielski. To jest to, czym się wyróżniają na tle Europy.

Radio 90: Jadłeś coś dobrego?

Szymon Warsz: Głównie to ryby, dorsze. Staraliśmy się też uważać na ceny, zwłaszcza w Norwegii. Mały kołacz, w Polsce powiedzielibyśmy, że to pół kołacza, tam kosztował 30 złotych. Tam ceny naprawdę są wysokie.

Radio 90: Jakie plany na najbliższą przyszłość?

Szymon Warsz: Na kilka dni jedziemy do Szwajcarii, nie w ramach „Korony Europy”, ale oczywiście jedziemy w góry. Potem 16 września mam osiemnastkę, na którą także Was serdecznie zapraszam.

Rozmawiał Przemysław Niedźwiecki.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj