Ptasia grypa w natarciu! Są przypadki w powiecie cieszyńskim
Ptasia grypa nie odpuszcza. Mimo podjętych środków ostrożności, przypadki zachorowania odnotowano na terenie powiatu cieszyńskiego, są więc kolejne decyzje.
Ptasia grypa nie odpuszcza. Mimo podjętych środków ostrożności, przypadki zachorowania odnotowano na terenie powiatu cieszyńskiego, są więc kolejne decyzje.
Lekarze weterynarii przypominają o właściwym zabezpieczeniu drobiu przed dostępem dzikich ptaków mogących przenosić wirusa ptasiej grypy. To zagrożenie nie mija, a jak pokazują ostatnie dni, ciągle wykrywane są nowe ogniska tej choroby.
W całej Polsce trwa walka z ptasią grypą. Od 1 stycznia br. do 19 kwietnia już 6 mln sztuk drobiu trafiło do wybicia i utylizacji. Główny Lekarz Weterynarii przekazał informację o stwierdzeniu kolejnych ognisk wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) także w województwie śląskim.
Nie tylko koronawirus daje się we znaki na Śląsku Cieszyńskim. Hodowcy drobiu zmagają się teraz z ptasią grypą, groźną dla zwierząt. Wojewoda śląski określił obszar zapowietrzony na terenie gmin Dębowiec oraz Skoczów, a także w części miasta obejmującej Kaplicówkę i Puścinę.
Ognisko ptasiej grypy w Rudzie Kozielskiej wykryte i zlikwidowane. Badania zlecone przez Powiatowego Lekarza Weterynarii w Raciborzu potwierdziły obecność wirusa w przydomowym stadzie drobiu.
Mniejsze środki ostrożności w sprawie ptasiej grypy. Zgodnie z zapisami zakazuje się jedynie pojenia drobiu oraz ptaków hodowlanych wodą ze zbiorników, do których dostęp mają dzikie ptaki. Nie można także wwozić na teren gospodarstwa, gdzie jest drób, zwłok dzikich ptaków lub tusz ptaków łownych.
Lekarz Weterynarii w Wodzisławiu Śl. uchylił swoje rozporządzenie z 10 lutego w sprawie zwalczania choroby na terenie powiatu, na podstawie którego wyznaczono granice obszaru zagrożonego na terenie gminy Gorzyce i Godów. To jednak nie kończy działań profilaktycznych, mających na celu eliminację zagrożenia ze strony ptasiej grypy.
Zagrożenie przeniesienia się choroby nadal jest bardzo duże, stąd apel gminy Godów do mieszkańców o dalsze utrzymanie środków ostrożności. Ognisko choroby zlokalizowano w środę (22.02.) w miejscowości Doubrava koło Karviny. Przede wszystkim należy przestrzegać zakazu wypuszczania drobiu na wybiegi, co skutecznie może zapobiec kontaktowi z dzikim ptactwem, które przenosi chorobę.
W jednym z gospodarstw w UStroniu-Hermanicach dwa tygodnie temu zaczęły padać kury, gospodyni próbowała je leczyć, a kiedy to nie przynosiło skutku, powiadomiła powiatowego lekarza weterynarii. Ten zarządził sekcję zwłok ptaków. Wyniki, jakie otrzymał w poniedziałek nie pozostawiały wątpliwości - to wirus H5N8, czyli jedna z odmian ptasiej grypy.
Na razie choroba jest na tyle daleko, że nie ma potrzeby likwidacji drobiu, jak to było na terenie części gminy Kuźnia Raciborska. Jednak dla mieszkańców gminy Godów oraz części gminy Gorzyce oznacza to obowiązek trzymania drobiu w zamknięciu.
Ptasia grypa po czeskiej stronie, po polskiej w dwóch przygranicznych gminach wprowadzono środki bezpieczeństwa. W celu ochrony Powiatowy Lekarz Weterynarii w Wodzisławiu Śl. wyznaczył obszar zagrożony, na terenie gminy Godów oraz części gminy Gorzyce.
Przypomnijmy, drób rolników z dwóch miejscowości: Budziska i Ruda trafił do utylizacji po tym jak niedaleko, w gminie Cisek na opolszczyźnie stwierdzono niewielkie ognisko tej choroby. Zgonie z obowiązującymi procedurami zdecydowano o uboju drobiu z zagrożonego rejonu, tak zwanej strefy zapowietrzonej.