To już 31 lat. Pożar w Kuźni Raciborskiej strawił 9 tysięcy hektarów lasu
Z żywiołem walczono przez 26 dni, dogaszanie ognia trwało kilka tygodni. Pożar w Kuźni Raciborskiej był największym pożarem lasu w powojennej historii Europy Środkowej.
Wszystko zaczęło się od niesprawnego układu hamulcowego pociągu, potem rozpoczął się gigantyczny pożar, który objął swym zasięgiem trzy nadleśnictwa. Spłonęło 9 tysięcy hektarów lasu i był to największy pożar w powojennej historii Polski. Jutro (26.08) 31 rocznica pożar w lesie w Kuźni Raciborskiej.
Pożar w Kuźni Raciborskiej miał miejsce 31 lat temu. Jego dynamika była ogromna
O tych wydarzeniach opowiada nam Roman Suska, rzecznik Nadleśnictwa Rudy Raciborskie:
PSP Opole
Roman Suska: Bardzo duża dynamika tego pożaru, był bardzo nieobliczalny. Warunki meteorologiczne były bardzo złe: silny, porywisty wiatr o zmieniających często kierunkach, bardzo niska wilgotność. Stąd też pożar bardzo szybko zaczął opanowywać kolejne setki hektarów. W żaden sposób nie można było go opanować, mimo usilnych prób wielu strażaków, leśników, policjantów, wojska i innych służb, pożar zdawało się, że jest nie do zatrzymania. Ta dynamika naprawdę poraża nas do dzisiaj: jak szybko ten pożar postępował, jak on trawił ten las.
Z żywiołem walczyło nawet wojsko. Las do dziś się odradza
Z żywiołem przez 26 dni walczyło 10 tysięcy osób. Strażacy, Służba Leśna, Ochrona Cywilna, Policja, pracownicy zakładów pracy i zwykli mieszkańcy. Zginęło dwóch strażaków: kapitan Andrzej Kaczyna i druh Andrzej Malinowski. Odbudowa lasu trwa do dziś, choć posadzono 9-10 mln drzew.
PSP Opole
Roman Suska: Mimo że to już jest 31 lat po pożarze, to nasza praca, praca leśników nie skończyła się. Wiadomo, że dla lasu i 100 lat to nie jest za dużo, więc nie znajdujemy się nawet na półmetku naszej pracy, żeby ten teren mógł wrócić do takiego charakteru, tego leśnego, typowego, jakiego widzimy. Łącznie wysadzono tam około 10 mln sztuk drzew, głównie sosny, ale też innych gatunków, takich jak brzoza na przykład.
Na jutro 26.08 na godzinę 10-tą w miejscu symbolicznych mogił strażaków, którzy zginęli w pożarze zaplanowano apel.
PSP Opole
Czytaj także:
