Tu nie może być mowy o przypadku, to były podpalenia
Relacjonują strażacy w Żorach czwartkowe (24.03.) wyjazdy na ulicę Boguszowicką. Dwa razy byli wzywani w to samo miejsce, ktoś podłożył ogień na nieużytkach. Najpierw w południe spaliło się 800 metrów kwadratowych trawy, prawie cztery godziny później doszło do podobnej sytuacji.
Z dymem poszedł prawie hektar. Do tych interwencji trzeba dodać jeszcze jeden wyjazd na ulicę Rolniczą: tam też ktoś zaprószył ogień. Za strażakami przypominamy o zakazie wypalania traw, wiążą się one z konsekwencjami finansowymi, szkodzą również środowisku.