”W gruzach nikogo nie ma”. Zawalona kamienica została już przeszukana przez psy
''W gruzach nikogo nie ma''- powiedział Radiu 90 rzecznik straży pożarnej w Rybniku, Bogusław Łabędzki. Miejsce gdzie w Rybniku zawaliła się kamienica zostało już przeszukane przez psy.
Najpierw teren sprawdził jeden z czworonogów, później wpuszczono drugiego psa, który niejako potwierdził sytuację. Przypomnijmy, po godzinie 12.00 w czwartek (18.03.) na skrzyżowaniu Sobieskiego i św. Jana, zawaliła się remontowana kamienica. Mówi rzeczniczka rybnickiej policji:
Bogusława Kobeszko: Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że podczas prac budowlanych zawaliła się frontowa ściana budynku tej kamienicy. Wewnątrz budynku wówczas było 13 pracowników budowlanych, na szczęście wszyscy zdołali opuścić budynek przed katastrofą. Na przeciwko budynku ewakuowano 7 osób, tak więc łącznie 20 osób zostało ewakuowanych. Na chwilę obecną zabezpieczamy miejsce zdarzenia, jest tutaj specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza z Jastrzębia-Zdroju, jest też pies, który jest przeszkolony do przeszukiwania gruzowiska.
Teraz gdy już wiadomo, że nikt nie został poszkodowany, ratownicy mogą przystąpić do odgruzowania i sprzątania terenu. Później gdy budynek zostanie zabezpieczony, będą mogli wejść tam biegli, by określić stan kamienicy, czy będzie nadawała się jeszcze do dalszego remontu czy trzeba będzie ją rozebrać.
Świerklaniec, to zabytkowy budynek dawnego hotelu- a wcześniej karczmy- pochodzi z końca XIX w. Obiekt był remontowany, miała tam powstać restauracja. Od rana dziś trwały tam prace, robotnicy wyszli zanim część kamienicy runęła. Nikomu nic się nie stało.
Czytaj także:
