Warbus zabiera głos w sprawie problemów z komunikacją w regionie
Za nami tydzień problemów z komunikacją miejską w Jastrzębiu-Zdroju, ale także w Żorach, Czerwionce-Leszczynach i innych miejscowościach w regionie. Przypomnijmy, że kierowcy Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Jastrzębiu, poszli na zwolnienia lekarskie. To spowodowało ogromny chaos w komunikacji, wiele kursów wypadło, nie działały całe linie, a MZK na szybko organizował komunikację zastępczą.
Wyliczono także, że kara za niezrealizowane połączenia wyniesie milion złotych. Ma nią zostać obciążona firma Warbus, której podwykonawcą na połowie połączeń jest jastrzębski PKM. Oczywiście to nie my zapłacimy tę karę – mówi dyrektor generalny spółki Warbus, Paweł Szymonik:
Wszystkie kary, którymi MZK obciąża Warbus zostaną z automatu przekazane do PKM-u. Ponieważ umowa pomiędzy Warbusem a podwykonawcą PKM przewiduje pełną odpowiedzialność. PKM za wszystkie szkody, które powstały w wyniku zaprzestania świadczenia usług, a dokładnie można powiedzieć, że MZK z racji, że jest właścicielem PKM-u pokrywa szkody, także to jest błędne koło […]
Dyrektor Szymonik przypomina, że Warbus podpisując kontrakt z MZK na świadczenie usług wyciągnął rękę do PKM-u:
Całą winą próbuje się obciążyć spółkę Warbus natomiast kiedy odebraliśmy przetarg na całość zamówienia, nie przywidywaliśmy żadnego podwykonawstwa, chcieliśmy realizować to sami. Wtedy można powiedzieć, pojawiła się taka propozycja dla nas, żebyśmy uratowali PKM, czyli oddali połowę swoich zadań za darmo można powiedzieć, tylko dlatego, żeby PKM funkcjonował a co za tym idzie, żeby uspokoić nastroje społeczne. Okazało się, że to był chybiony pomysł, ponieważ w tej chwili PKM nie realizuje powierzonych mu zadań.
Po całym zamieszaniu z protestem kierowców PKM-u i problemami z komunikacją, Warbus zastanawia się nad zakończeniem współpracy z Przedsiębiorstwem Komunikacji Miejskiej:
Warbus w tej chwili rozmawia z innymi podwykonawcami, żeby przejąć całość przewozów a nam ze spółką PKM rozwiązać umowę, ponieważ wypełniły się wszystkie przesłanki do tego, żeby z PKM tę umowę rozwiązać. My oczywiście ze względu na dobro naszych pasażerów i mieszkańców chcielibyśmy do tego nie dopuścić, dlatego wzywamy PKM do opamiętania się i podjęcia tej pracy, ponieważ takim działaniem sami sobie szkodzą. Nie tyle ile własnej spółce to jeszcze właścicielowi, czyli MZK – to jest sytuacja kuriozalna.
Dziś (18.01) przekonamy się, jaka będzie sytuacja w komunikacji i czy kierowcy PKM-u przebywający do tej pory na L4 wrócą do pracy.
Więcej o problemach z komunikacją w regionie piszemy: TUTAJ.
Formularz Daj znać czeka na Wasze informacje! Dzieje się coś ważnego? Nie zwlekaj – napisz do nas.
Wyślij zdjęcie, czy film lub po prostu opisz co się stało. Zostań naszym pierwszym źródłem informacji.
