Wierni na mszy, a policja wystawia mandaty za złe parkowanie
Udział we mszy świętej kosztował kilkudziesięciu wiernych po 100 złotych i jeden punkt karny. Mowa o osobach uczestniczących w eucharystii w jastrzębskim kościele "na górce", które pozostawiły auta zaparkowane przed kościołem wzdłuż drogi.
Ponieważ po jednej stronie obowiązuje zakaz parkowania, kierowcy, którzy wyszli z mszy, zobaczyli za wycieraczkami wystawione mandaty. Z miejscem parkingowym od zawsze są tu kłopoty – mówili reporterowi Radia 90, wierni:
Policja przyznaje, że wystawiła mandaty, ale musiała interweniować, bo została o to poproszona. Mówi rzecznik jastrzębskiej komendy, Magdalena Szust:
Magdalena Szust odpiera także zarzut, jaki się pojawił, że nakładając mandaty policjanci poprawiają swój budżet czy budżet urzędu miasta, jak mówi – pieniądze z nałożonych mandatów trafiają do urzędów wojewódzkich. A jak na problem patrzą zarządzające drogą przy kościele, władze miasta? Czy nie można w tym miejscu zmienić organizacji ruchu, zlikwidować znaków „zakaz zatrzymywania się”? Mówi rzecznik magistratu, Katarzyna Wołczańska:
Katarzyna Wołczańska odpiera też zarzut, że w rejonie kościoła nie ma gdzie zaparkować:
Póki co, władze miasta nie planują w tym miejscu budowy nowego parkingu. A zatem udający się na mszę świętą do kościoła „na górce” pamiętajcie, by nie parkować w niedozwolonym miejscu. Mandat po wyjściu z kościoła ciśnie na usta słowa, z których trzeba by się wyspowiadać… Tematem zajął się Robert Krzyżaniak.