ZNP zaniepokojone organizacją szczepień nauczycieli w Rybniku
Rybnicki oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego jest zaniepokojony brakiem szczepień pracowników oświaty i tempem szczepień nauczycieli w WSS nr 3 w Rybniku. O zamieszaniu wokół szczepień mówiliśmy w ubiegłym w Radio 90.
We wtorek (23.02.) do szczepień do tzw. grupy priorytetowej włączono pracowników administracji, sprzątaczki, czy woźne. Trzy dni później, w piątek (26.02.) rząd zmienił rozporządzenie i wykreślił tych pracowników z możliwości szybszych szczepień. Mówi przewodnicząca rybnickiego oddziału ZNP:
Izabela Faksa-Lerch: Rano słyszymy, że pracownicy administracji i obsługi mogą się szczepić, po południu słyszymy, że jednak to jest wstrzymane. Rano przychodzimy, znowu jest odwrotnie. Ale informacja od dyrektorów jest taka, że nie ma dostępu w SIO, żeby móc zgłosić pracowników administracji i obsługi do szczepienia.
Radio 90: Te osoby, które zostały wykluczone z listy, mają codzienny kontakt z dziećmi w przedszkolu, czy szkole?
Izabela Faksa-Lerch: Tak, tak. Jak najbardziej. Oni też powinni być brani pod uwagę, tak jak wszyscy nauczyciele.
Problemem jest też brak możliwości zaszczepienia nauczycieli w WSS nr 3 Rybniku. W szpitalach w Raciborzu, czy w Żorach można to zrobić szybciej:
Izabela Faksa-Lerch: To idzie jak krew z nosa. Wydzwaniamy do szpitali, żeby zmienić kolejność szczepienia. Chcemy, aby pracownicy przedszkola byli już zaszczepieni, a wszyscy nie są. Wiemy, że dyrektorzy już na własną rękę zmieniają ośrodki szczepień na Racibórz lub Żory.
A z Izabelą Faksą-Lerch przewodniczącą rybnickiego oddziału ZNP rozmawiał Arkadiusz Żabka.
Czytaj także: