Kolejny pijany kierowca zgotował ludziom dramat
Pijany kierowca wjechał w wiatę przystankową, pod którą stały babcia i jej dwuletnia wnuczka. Wszystko działo się wczoraj po godzinie 21:00 na ulicy Tomanka w Cieszynie. Kierowca odjechał z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy poszkodowanym.
Policjanci szybko ustalili, do kogo należy samochód i zatrzymali jego właściciela. Okazało się, że to on jest sprawcą wypadku. Był pijany, miał we krwi ponad półtora promila alkoholu. Poszkodowana kobieta i jej wnuczka z poważnymi obrażeniami nóg zostały przewiezione do cieszyńskiego szpitala. Zatrzymany 52-latek, mieszkaniec Cieszyna stanie przed sądem. Grozi mu do 12 lat więzienia.