Plany budowy kopalni Paruszowiec budzą ogromne emocje
To wielka szansa dla Rybnika, że pod miastem zalegają jeszcze ogromne złoża węgla - mówił inwestor na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w Rybniku, poświęconej budowie kopalni i elektrowni Paruszowiec. To nasze przekleństwo - odpowiadali protestujący mieszkańcy i radni.
W czwartek (24.11.) doszło do nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w sprawie planowanej inwestycji wartej 8 mld złotych, mającej dać co najmniej 3 tysiące miejsc pracy. Na sesje przyszli protestujący mieszkańcy Paruszowca przeciwni planom budowy koncernu energetycznego w ich dzielnicy:
Mieszkańcy Paruszowca obawiają się, że z powodu szkód górniczych z dzielnicy wyprowadzą się firmy, bo ją się także że jedna z niewielu zielonych dzielnic Rybnika, straci swój charakter:
Temat planów budowy kopalni Paruszowiec budzi ogromne emocje wśród radnych. Stał się także główną osią sporu na linii były i obecny prezydent. Przypomnijmy, że w lipcu miasto na konferencji wraz inwestorem przedstawiło plany budowy kopalni. Kilka miesięcy później po protestach mieszkańców władze Rybnika oraz radni negatywnie zaopiniowali tę inwestycję. Prezydent Kuczera strzelił sobie tym w stopę – mówił wczoraj Arkadiuszowi Żabce były prezydent Adam Fudali:
Podczas sesji radni spierali się o to, kto jest bardziej przeciwny inwestycji i kto bardziej popiera protestujących mieszkańców. Tymczasem inwestor nie zamierza rezygnować ze sowich planów budowy kopalni Paruszowiec. Mówi Tomasz Skóra ze spółki Bapro:
Co dalej? Decyzję podejmie Minister Środowiska, który może udzielić bądź nie koncesji na tę inwestycję. Firma złożyła do Regionalnego Dyrektora Ochrona Środowiska raport o oddziaływanie na środowisko. Swoje uwagi złożyli mieszkańcy i władze Rybnika.