17-latek zaatakował staruszkę. Daleko jednak nie uciekł
Napadał na kobiety - został zatrzymany dzięki reakcji świadka. Mężczyzna wpadł po tym, jak zaatakował w biały dzień, w Rybniku. Na ofiarę upatrzył sobie 84-latkę. Do zdarzenia doszło wczesnym rankiem, w rejonie ulicy Sławików.
Jak ustalili śledczy, napastnik zaszedł 84-latce drogę, chwycił za torebkę i kilka razy szarpnął. W końcu kobieta upadła na kolana. Rezolutna staruszka nie dała jednak za wygraną i zaczęła głośno wzywać pomocy. Prawdopodobnie te krzyki usłyszał przypadkowy przechodzień. Zareagował natychmiast, pobiegł za sprawcą napadu i powalił go na ziemię, a następnie zadzwonił na policję. Podczas przesłuchań policjanci ustalili, że podejrzany, zanim zaatakował 84-latkę, próbował wyrwać torebkę innej kobiecie w pobliżu sklepu na ulicy Dworek. Zatrzymany ma 17 lat, jest mieszkańcem Żor, odpowie za usiłowanie rozboju i kradzieży.
