Jeże na wolności. Wróciły do lasu na Paruszowcu
Do zarośli na Paruszowcu trafiły jeże po rekonwalescencji. Na wolność wróciły cztery zwierzęta, które jesienią i zimą przeszły rekonwalescencję w domu Piotra Gleńska.
Piotr Gleńsk, to pracownik Taurona, od pięciu lat pomaga jeżom. Stworzył okresowy azyl dla tych zwierząt. Jeśli jeże wpadły w kłopoty, są chore, w domu Piotra odzyskują dobrą formę, by wrócić do naturalnego środowiska. Jest on również konstruktorem i budowniczym unikatowych domków dla jeży, które są lokowane w bezpiecznych i odludnych miejscach. Dotychczas udało się uratować ponad 40 jeży. Za domki płaci firma Tauron w ramach specjalnego programu.
Jak zostać przyjacielem jeży?
WODA – w trakcie upałów, ale też wiosennej suszy, warto napełniać wodą jakiś mały pojemnik. Jeśli na działce masz oczko wodne, ważne, by wyposażyć je w siatkę lub schodki (z kamienia lub cegły). Dzięki nim nie utonie, gdy przypadkowo wpadnie do wody. Jeże potrafią pływać, jednak gdy nie mogą wyjść słabną i ostatecznie giną.
PIES – Właściciel psa musi dbać, by jego pupil nie miał możliwości zaatakowania jeża.
KOSZENIE – Przed koszeniem należy zrobić obchód terenu. Unikniemy w ten sposób przykrych niespodzianek. Gdy działka jest duża dobrze jest zacząć koszenie od środka i nie spieszyć się. Wtedy wszystkie zwierzęta mają szanse uciec na boki. Koszenie od zewnątrz do środka skutkuje tym, że zwierzęta giną w ostatnim pokosie na środku działki.
Z Piotrem Gleńskiem rozmawialiśmy w lipcu 2018 roku, gdy otwierano dom dla jeży w Rybniku. Przy okazji, przygotowano niecodzienne zawody: Obi Wan Kenobi i Han Solo, bo tak nazywają się jeże, próbowały pobić rekord świata w jedzeniu larw drewnojada. Obserwował to z kamerą Radia 90 Przemek Niedźwiecki:
Zobacz cały materiał o jeżach z Rybnika: